-to my idziemy
– Niall wstał i pociągnął mnie za sobą.
Posłałam my
pytające spojrzenie. Chłopak tylko się uśmiechnął i szepnął,że to
niespodzianka. Pobiegłam tylko po bluzę i wyszliśmy z domu. Szliśmy ulicą i
wymachiwaliśmy swoimi splecionymi rękami.
-a tak poważnie
gdzie idziemy ? –popatrzyłam na niego
-planowałem
iść na spacer na plaże –uśmiechnął się.
Zaśmiałam
się i poszliśmy w stronę plaży. Załapaliśmy się akurat na zachód słońca.Było
przepięknie. Usiedliśmy na takiej górce i podziwialiśmy widoki.
-zastanawiałaś
się co by było gdybyśmy się nie spotkali? –zapytał nagle Niall –gdybyś nie
przyjechała do nas?
Spuściłam
głowę i chwilę pomyślałam nad odpowiedzią. Szczerze to nie myślałam o tym.
Spotkanie Nialla jak i całego One Direction to najlepsze co mnie w życiu spotkało. Chłopak nadal na mnie patrzył, a ja zorientowałam się,że nie dałam mu
odpowiedzi.
-szczerze? Nie
wyobrażam sobie tego. Teraz pewnie bym siedziała w domu i czekała na Nicole –zaśmiałam
się.
-wiesz,że
Cię kocham? –zapytał Niall.
-wiem,ale ja
Ciebie bardziej –powiedziałam i złączyłam nasze usta w pocałunku.
Kiedy się odkleiliśmy od siebie to zobaczyliśmy parę staruszków trzymających się za rękę. Uśmiechnęłam się na ten widok. To jest przykład miłości,która przetrwa wszystko,miłość aż do śmierci. Najlepsze jest to,ze wyglądali na naprawdę szczęśliwych . Zauważyłam,że Niall też się im przygląda. Kiedy oni spojrzeli na nas to szybko spuściliśmy wzrok. To musiało dziwnie wyglądać. Dwójka młodych ludzi gapi się na parę staruszków. Przy Horanie czułam się jak księżniczka. Taka wyjątkowa. Spojrzałam na niego ponownie i pocałowałam go w usta.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To już koniec tej historii.
Dziękuje za 100 obserwatorów i za tyle wejść oraz za komentarze. Kocham was bardzo i dziękuje,że jeszcze ze mną jesteście i to czytacie :)
Zapraszam na mojego drugiego bloga
Pojawił się prolog i oczywiście zapraszam do obejrzenia zwiastuna :)
To nadrobię wszystkie rozdziały jakie opuściłam i skomentuje wszystkie.
Teraz już nie mam kary na komputer,dlatego postaram się nadrobić to :)
wciąż nie mogę uwierzyć, że to już koniec... tyle wylanych łez i tyle śmiechu mi towarzyszyło czytając twoją historię i nie wiem jak ja przeżyję bez tego... to było przepiękne opowiadanie i przepiękna miłość :) aż się wzruszyłam myślać o tym, że to już jest koniec ;(
OdpowiedzUsuńale jak to mówią, wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć...
Szkoda, że to już koniec:(
OdpowiedzUsuńomg ;(
OdpowiedzUsuńDlaczego to już koniec ? ;((
Będę tęsknić za nimi <3 xd
Uwielbiam tą historię *.*
Była cudowna <33
Kocham to co piszesz i ciebie oczywiście <3
Szkoda że to już koniec, epilog piękny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asiek :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie --> http://1d-for-ever.blogspot.com/ Jak zwykle świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga:
OdpowiedzUsuńhttp://justinpamelalove.blogspot.com/
Boże! Dzisiaj zaczęłam to czytać i skończyłam! No właśnie! Jak mogłaś to zakończyć? Ja chcę jeszcze! To taka piękna historia. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Akcja bardzo wciąga i trzyma w napięciu. Urzekły mnie też niektóre odpowiedzi. Leżałam na ziemi ze śmiechu :) Dzięki twojemu blogowi poczułam uczucia takie jak : ból, strach, cierpienie, wzruszenie, szczęście, zachwyt...
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
http://expressionsofhappiness.blogspot.com/ <--- zapraszam do siebie <3