sobota, 11 maja 2013

Rozdział 35 :)

Chłopak spojrzał na mnie złowrogo, a ja tylko uniosłam dwa kciuki w górę.
-nie prawda –sprzeczał się
Dobra i tak się nie przyzna,to co się będę z nim kłóciła. Louis zaproponował,że pooglądamy film.W sumie to zgodziłam się i tak nie mieliśmy co robić. Chłopcy wybierali właśnie jakąś kasetę,kiedy usłyszeliśmy jak komuś dzwoni telefon.To telefon Liama. Payne posłał nam przepraszające spojrzenie i wyszedł do kuchni. Po paru minutach wrócił i oznajmił nam,że musimy wracać.
-ale jak to? –zapytał Louis
-Paul powiedział,że mamy koncert–włożył telefon do kieszeni.
-a było tak fajnie …. –jęczał Louis.
Trochę mi było ich szkoda. W sumie to w ogóle szkoda,ze musimy wracać.Tutaj jest niesamowicie. Cóż w końcu taka praca sławnych ludzi. Szczególnie jak ktoś śpiewa.Z jednej strony fajnie im,bo mają fanów,poznają wiele sławnych ludzi, zobaczą świat. Są też wady. Mam na myśli zero prywatności.Nie mogą nawet wyjść spotkać się ze znajomymi. Już nie wspomnę o towarzystwie koleżanki. Od razu są na pierwszych stronach gazet i oczywiście są wzięte jako ich dziewczyny. Wszyscy rozeszliśmy się do pokoi,żeby się spakować.W sumie nie było nawet co pakować,dlatego tylko uporządkowałam. Nadal nie mogę zrozumieć jednego. Mam na myśli zachowania Niallera. Mam wrażenie,że mi nie ufa. Wiem,zapewniał,ze mi ufa,ale ja nie jestem przekonana co do tego. Chciałabym być,ale nie mogę.Wtedy co całował się z Bonnie,uwierzyłam mu,kiedy mi się tłumaczył, a on mi nawet nie dał dojść do słowa.
-nad czym myślisz? –zapytał Niall.
Dopiero teraz zorientowałam się,ze już wszystko jest ładnie poukładane.Usiadłam na łóżku i westchnęłam.

-nadal mam wrażenie ,że mi nie ufasz –powiedziałam cicho.

Mimo że spuściłam głowę to czułam jak chłopak siada obok mnie.
-ufam Ci – wziął mnie za rękę
-wtedy co całowałeś się z Bonnie,to ja potem uwierzyłam w Twoje słowa.Ty mi nawet nie dałeś szansy nic powiedzieć –spojrzałam na niego.
Nie mam pojęcia co wyrażała jego twarz. Niepokój? Nie,zdenerwowanie raczej nie. Może smutek?
-posłuchaj… naprawdę Ci ufam.Rano nie wiedziałem co mówię. Myśl, że mogłem Cię stracić, była nie do wytrzymania. Przepraszam,że na Ciebie nawrzeszczałem –objął mnie ramieniem i uśmiechnął się. W ty momencie do pokoju wparował Louis.
-oj przepraszam, chyba przeszkodziłem-powiedział
-nie w niczym nam nie przeszkodziłeś –popatrzyłam na niego –jak zwykle masz te swoje dziwne myśli.
-kto by go zrozumiał –szepnął mi na ucho Niall.
Louis oznajmił nam,że już wyjeżdżamy,bo dzisiaj mają jeszcze koncert.Miałam już wstać,ale blondyn złapał mnie za rękę i popchnął mnie na swoje kolana.
-ale wierzysz mi,ze Ci wierze,prawda? –zapytał
Zaśmiałam się z tego pytania.Śmiesznie to brzmiało.
-tak –pocałowałam go w policzek.
Podniosłam się z jego kolan, wzięliśmy torbę i zeszliśmy do wszystkich. Ja siedziałam akurat przy oknie.Lubiłam siedzieć własnie tam,bo mogłam patrzeć się w niebo. Tak też zrobiłam. Oparłam głowę o ziemną szybę i patrzyłam na słońce i chmury.Chłopaki coś tam jeszcze mówili,ale ja wyłapywałam tylko niektóre słowa. Kompletnie ich nie słuchałam.Louis jechał dosyć szybko,bo mieli ustaloną godzine na którą mają być. Po paru godzinach dotarliśmy do domu. Chłopcy powiedzieli,że po koncercie zostawią torby w domu,bo teraz nie mają czasu. Poszli od razu do stylistki, a ja usiadłam na schodku. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam go obracać w dłoniach. Zastanawiała mnie jedna rzecz.Thomas.Bardzo mnie ciekawiło,co on ode mnie chciał.Dobra,zadzwonie do niego po koncercie. Siedziałam tak parę minut,aż przy mnie nie pojawili się chłopcy oprócz Zayna.Gdzie on się podział? Zaraz się znajdzie pewnie. Niall,Harry,Louis i Liam wyglądali niesamowicie. Louis tak  inaczej… doroślej. Jak nie on.
-co mi się tak przyglądasz- uśmiechnął się Lou
-dobrze wyglądasz –oznajmiłam
Po chwili usłyszeliśmy jak ktoś chrząka.Tym kimś okazał się Harry. Spojrzałam na niego, a on jeszcze raz chrząknął i pokazał dłonią,żebym kontynuowała.Dopiero teraz zorientowałam się o co mu chodzi.
-aaaaa no tak –stuknęłam się w głowę-wy wszyscy wyglądacie dobrze
-chwilaa!- usłyszeliśmy krzyk
Wszyscy odwróciliśmy się w stronę krzyku i zobaczyliśmy Zayna,który biegnie w samych bokserkach.Prawie w samych.Miał spodnie nałożone na nogach,konkretnie na kostkach, a w jednej rece trzymał górę spodni,żeby się nie potykał i żeby wygodniej było mu biec. Biedny Zayn, nie zdążył. Popatrzyłam na niego chwilę i zaśmiałam się. Chłopcy jak zawsze chcieli mi wręczyć bilet na koncert,ale ja odmówiłam. Wolałam zostać tutaj. Za sceną. Po chwili ktoś podszedł do nich. Dał im mikrofony i powiedział, że zaraz wchodzą. Dokonali jeszcze ostatnich poprawek w swoim wyglądzie i ruszyli w kierunku sceny.
-yyy tak idziesz? –Louis zmierzył Zayna wzrokiem. No tak w końcu nie miał na sobie spodni.
-a tak racja –powiedział Malik i nałożył spodnie. Przewróciłam oczami, a chłopcy zaczęli się z niego śmiać.
-jest coś co dostaliśmy przed koncertem tamtym – powiedział Zayn. Co znowu ? –takie cos w policzek
Uśmiechnęłam się i dałam każdemu po buziaku w policzek. Oczywiście mojemu Niallerowi dałam w usta. Życzyłam im powodzenia i poszli. Chłopcy bawili się świetnie.Nie tylko chłopcy,bo i fani. Z zaciekawieniem oglądałam ich koncert,dopóki nie poczułam szturchnięcia. Odwróciłam się i ujrzałam dziewczynę.
-jestem Lou,ich stylistka –podała mi rękę. Uśmiechnęłam się, powiedziałam swoje imię i odwzajemniłam uścisk.
Dziewczyna zaproponowała mi kawę. Zgodziłam się. Wyglądała na miłą osobę. Dużo o niej słyszałam, wreszcie mogę ją poznać.  Weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia,a na podłodze bawiła się mała dziewczynka.
-jaka słodka –kucnęłam przy niej i zaczęłam bawić się z nią misiem –Twoja?
-tak –uśmiechnęła się.
-jak masz na imię? –zapytałam, lekko się pochylając nad dzieckiem.
-Lux –spojrzała na mnie dziewczynka – a Ty?
-Emily –uśmiechnęłam się
Chwilę jeszcze się pobawiłam z nią,dopóki Lou nie oznajmiła,ze zrobiła herbatę. Oddałam małej zabawkę i usiadłyśmy przy stoliku. Na początku lepiej się poznawałyśmy,a potem znalazłyśmy wspólny język i śmiałyśmy się nawet z najgłupszej rzeczy.Chłopaki mieli racje.Lou była świetna. Dużo dowiedziałam się o wpadkach chłopaków. O tym jak trudno jest im wybierać stroje.Dowiedziałam się tez,że Zayn jest najbardziej wymagający jeśli chodzi o strój.Dodała,że oni czasami sami się ubierają. Dziewczyna opowiadała kolejną historię,kiedy wparowali chłopcy. Harry i Zayn złapali za naszą kawę i wypili za jednym razem.  Spojrzałyśmy po sobie, a potem uderzyłyśmy ich w ramię. Mam nadzieje,że  przynajmniej im smakowało.Pewnie jeszcze pomyśleli,że tak kawa specjalnie dla nich została zrobiona. Zawsze myślą co chcą. Było już po koncercie,dlatego pożegnałam się z Lou i Lux i skierowaliśmy się do samochodu. Przypomniałam sobie,że miałam się spotkać z Thomasem. Wyjęłam telefon z kieszeni i napisałam do niego sms-a.
Do: Thomas
Możemy się spotkać?
Odczekałam parę sekund i dostałam wiadomość.
Od:Thomas.
Jasne,za pare minut przy Tower Bridge.Do zobaczenia.
Powiedziałam chłopakom,że idę się spotkać z nim, a oni nie pozwolili mi jechać samej. Chcieli ze mną. Doceniam to,że się martwią o mnie,ale poradzę sobie przecież. Najtrudniej chyba będzie przekonać Nialla. Te dwa wydarzenia wieczorem,były nie za fajne.Na pewno się martwił.Bardzo martwił. Wpadłam na pewien pomysł. Pobiegłam do „pokoju” Lou.
-pojechałabyś ze mna na spotkanie? –zapytałam dziewczyny –chłopcy nie chcą mnie puścić,więc pomyślałam,że może jak masz czas,to Ty pojedziesz ze mną.
Ona popatrzyła na Lux a potem na mnie.Już miała coś powiedzieć,ale jej przerwałam.
-chłopaki wezmą Lux –powiedziałam.
Chwilę się zastanowiła, ale potem zgodziła się. Dziewczyna zapakowała najpotrzebniejsze rzeczy do torebki. Chciałam jej pomóc, dlatego wzięłam dziewczynkę na ręce. Zamknęła jeszcze pomieszczenie  i poszłyśmy do chłopców.
-Lou ze mną pojedzie –powiedziałam  i postawiłam Lux na podłodze. Dziewczynka uśmiechnęła się i podbiegła do Harry'ego.
On z uśmiechem na twarzy ją wziął i zaczął ją lekko łaskotać po brzuchu.
-no chłopaki, robicie za niańki –oznajmiła Lou.
Popatrzyłam na nich i poklepałam Zayna po ramieniu  Widać było,że mała uwielbiała loki Harry’ego ,bo zaczęła je ciągnąć. Wszyscy się zaśmialiśmy i wyszliśmy z areny.Widziałam te spojrzenia blondyna. Westchnęłam.

-naprawdę wiem co robię –szepnęłam mu na ucho –Lou ze mną będzie,nic mi się nie stanie
Chłopak jeszcze chwilę pomyślał i pocałował z policzek na pożegnanie. Chłopaki wsiedli do swojego samochodu, a ja z Lou do jej.
-dlaczego oni nie chcieli Cię puścić samej? –zapytała, wkładając klucz do stacyjki.
Zastanawiałam się,czy jej powiedzieć o tych wydarzeniach czy lepiej nie. W sumie ufałam jej. Znałyśmy się krótko,ale ufałam jej. Powoli ze szczegółami zaczęłam opowiadać jej,to co mi się przydarzyło. Ona patrzyła na mnie ze współczuciem, ale i smutkiem.
-w takim razie muszę Cie dobrze pilnować-uśmiechnęła się.
Po chwili zobaczyłam chłopaka, który siedzi na ławce przy moście.To jest Thomas. Pokazałam ręką na niego, a ona się zatrzymała.
-ja tutaj poczekam,jakby co to pokaż ręką, a przyjdę –oznajmiła.
Pokiwałam twierdząco głową i wyszłam z samochodu. Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam w jego kierunku.
-miło Cie widzieć –odezwał się Thomas.
-do rzeczy –popatrzyłam na niego – o co Ci chodzi?
-posłuchaj… musisz wrócić do Jamesa –poprosił. Co on sobie wyobraża? Że ja zostawie Niallera i wrócę do niego? No trochę się chyba pomylił –on się próbował zabić.Bez Ciebie nie daje rady. Musisz do niego wrócić,błagam Cię 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na początek przepraszam za błędy,pisałam go szybko.
Przepraszam,ze dzisiaj,ale wczoraj nie dałam rady,mam strasznie dużo nauki,jeszcze Polski muszę poprawić.
Jak myślicie co zrobi Emily? zgodzi sie? :D 
Pojawiła sie ankieta,po prawej stronie.Głosujcie :) 
Dziękuje za komentarze i do następnego xx
kocham was xx

11 komentarzy:

  1. Ale zakończenie, ciekawi mnie czy wróci do niego i zostawi Nialla... Mam nadzieję że nie. Rozdział świetny, czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny *.*
    Wydaje mi się że Emily nie wróci do Jamesa, ale kiedy Niall się dowie że wystąpiła taka propozycja będzie ściekły :)
    Rozdział cudny, czekam na next i życzę weny :D

    PS :Zapraszam do mnie :) http://livewhilewereyoungbk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. jest świeeetny! nie mam pojęcia co zrobi Emily... mam nadzieję, że nie wróci do Jamesa.... ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny znowu xD Czekam na nn ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. aww, świetny rozdział :D
    i mam nadzieje że Emilly się nie zgodzi, nie, ona nie może rozstać się z Niallem xd, do następnego

    OdpowiedzUsuń
  6. Ważna informacja!
    Dla tych co jeszcze nie wiedzą w 2014 roku odbędzie się trasa One Direction ,,Where We Are'' Polska jak wiele innych krajów została pominięta, ale na oficjalnym twitterze Harrego pojawił się wpis ,,We cannot believe we're announcing a tour in 2014. Latin America, Uk, ireland.. Rest of the world, keep your ears open'' Nie traćmy nadziei, nie wszystko stracone !
    Jeśli macie twittera dołączcie się do akcji ,,PolandNeedsWhereWeAreTour''

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. została pominięta,bo nie ogłosili jeszcze trasy po Europie -,-

      Usuń
  7. genialny rozdział!!!
    boże mam tylko nadzieję że ona nie zostawi Nialla.
    co z tego że James chciał sie zabić, jednego palanta mniej by było .!!!

    http://wlasnietutaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej! :)
    Rozdział jest jak zwykle wspaniały*.* Czytałam z ogromnym zapałem :D Z początku trochę się posmuciłam, bo musieli wyjeżdżać;( NO ale cóż, jak sama napisalaś- za sławę sie płaci;)
    Mam wrażenie, że z każdym rozdziałem piszesz jeszcze lepiej- choć nie wiem czy tak sie da, bo piszesz zaaaajebiście*.* Tez bym tak chciała ^^
    Dobrze, że w końcu uwierzyła, że Niall jej ufa...Takie wielkie 'Ufff'' xd
    Fajnie, że zaprzyjaźniła się z Lou;) Przynajmniej nie będzie się nudzić podczas koncertów ^^
    Jak on może być taką świnią i mieć szczelność, aby prosić ja by do NIEGO wrócila-,- Ja pierdolę;/ Zal mi go. Mam nadzieję,że ona nie będzie taka głupia i tego nie zrobił- ma przecież Horana!
    No i boję się, że mogą być tego jakieś konsekwencje;(
    Dobra już nie kombinuję,. xd
    Czekam na NN :D I dalszy ciąg wydarzeń<3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedy dalej ?! Czekam i czekam xd

    OdpowiedzUsuń