niedziela, 21 kwietnia 2013

Rozdział 32 :)

koniecznie przeczytaj notkę pod rozdziałem


Co robi tutaj Thomas? Jak on się dowiedział gdzie mieszkam? Prędzej spodziewałabym się Jamesa niż jego.
-was się nie da zapomnieć-powiedziałam bez uczuć
-musimy porozmawiać-oznajmił
-nie mamy o czym-już miałam zamykać drzwi,ale się powstrzymałam –aaa już wiem.Chcesz nowa piosenkę tak? Na czyj konkurs tym razem? Justina Biebera?
-tu nie chodzi o piosenkę ! tutaj chodzi o Jamesa –powiedział z lekko podniesionym tonem
-co mnie obchodzi życie Jamesa? –wykrzyczałam
-przepraszam okej? –oznajmił
Na te słowa po prostu się zaśmiałam. Co miałam innego zrobić? Przecież to jest… bez sensu. Co on myślał? Że ja mu wybaczę? Pomogę mu?
-wyjdź stąd i nigdy nie wracaj –wykrzyczałam

-a tu co się dzieje? –wszedł Niall

-nic –odpowiedział Thomas i wyszedł
Blondyn spojrzał na mnie,ale złapałam go za rękę i poszliśmy do reszty.Chłopaki zaczęli wypytywać się mnie co to za krzyki i w ogóle,ale nic im nie powiedziałam. To w sumie nie było nic takiego. Mam też gdzieś życie Jamesa. Nie odzywał się przez parę tygodni, a dopiero teraz postanowił stanąć mi na drodze do szczęścia. Co chwilę spoglądałam w stronę chłopaków. Mimo,że film na oczątku mnie zaciekawił, to jednak nie mogłam się skupić na oglądaniu go.Ciągle myślałam nad tą wizytą Thomasa. Może coś się stało? W sumie to i tak mnie to nie powinno obchodzić.Zsunęłam się nieco niżej na kanapie i przytuliłam się do Nialla.Przez pare minut oglądałam jeszcze z nimi,ale potem zasnęłam.
*
Obudziłam się u siebie w łóżku. Spojrzałam za zegarek była 7. Jak to możliwe,że obudziłam się o 7?! Najlepsze jest to,ze nie czułam zmęczenia. Wstałam z łóżka i podeszłam do okna,żeby odsłonić rolety. Pogoda była dzisiaj śliczna.Popatrzyłam jeszcze chwilę na słońce i podeszłam do szafy.Wybrałam na dzisiaj ten zestaw. Skierowałam się do łazienki i zrzuciłam z siebie ubrania , w których wczoraj spałam.Weszłam do kabiny i puściłam gorącą wodę. Wzięłam gąbkę i delikatnie myłam swoje ciało bananowym mydłem. Potem jeszcze umyłam włosy i po paru minutach wyszłam. Starannie wytarłam się ręcznikiem, a włosy związałam ręcznikiem w turban. Ubrałam się w przygotowane przeze mnie ciuchy, a potem zajęłam się włosami. Rozczesałam je, a potem wysuszyłam. Umyłam jeszcze zęby i zabrałam się za makijaż.W moim przypadku to były zwykłe kreski. Na koniec jeszcze pomalowałam rzęsy i wyszłam z łazienki.Wzięłam jeszcze tylko telefon i zeszłam na dół. Wszyscy jeszcze spali,bo nikogo nie było w kuchni. Zawsze robią mi śniadania,więc tym razem ja zrobię im. Zdecydowałam się na omlety.Żeby nie tracić czasu to wyjęłam z lodówki potrzebne składniki i zabrałam się do pracy. Po jakiś 20 minutach wszystko było gotowe. Wyjęłam jeszcze tylko jakieś dżemy i postawiłam na stoliku. Postanowiłam wybrać się na małe zakupy. Zostawiłam chłopakom kartkę na stole,ubrałam buty i wyszłam.Tym razem nie będę szła przez park.
*Oczami Liama*
Obudziłem się około 9. Wstałem,ubrałem się w świeże ciuchy i umyłem zęby. Założyłem jeszcze moje białe Conversy i skierowałem się na dół,do kuchni. Zauważyłem śniadanie na stole,a przy nim karteczkę.
Pojechałam na zakupy do centrum handlowego.Przygotowałam wam śniadanie.Mam nadzieje,że będzie wam smakowało.Nie wrócę późno.Miłego dnia xx
Emily
Kiedy skończyłem czytać w kuchni pojawili się chłopacy.
-no Liam z dnia na dzień rozpieszczasz nas coraz bardziej-odezwał się Louis
-to Emily –zaśmiałem się i podałem im kartkę.
Zayn przeczytał ją na głos i zaczęliśmy jeść śniadanie. Było na prawdę pyszne. Emily się postarała.
-co wy na to,żeby zrobić takie ognisko tak jak wtedy w Nowym Jorku? –zaproponował Niall
-czyli Emily też ma sama robić wszystko, tak jak wtedy? –zaśmiał się Harry
-tym razem nie-odezwał się Niall
-spójrzmy prawdziwe w oczy Niall.Po prostu chcesz się najeść –zaśmiał się Louis
Po chwili wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
*Oczami Emily*
Doszłam do centrum hadlowego.
No to zaczynamy zakupy –pomyślałam.
Mimo że było wcześnie,to i tak było dużo ludzi. Chodziłam tak po galerii i oglądałam cichy na wystawie. Moją uwagę przykuł śliczny łańcuszek z napisem „Forever”.Weszłam do sklepu i obejrzałam go dokładnie. Nawet nie był drogi,no dobra może dlatego,że był przeceniony. Nie mogłam przegapić takiej okazji,dlatego kupiłam go. Przypominałam sobie,jak Harry wlazł w moje ulubione rurki. Skoro już jestem w sklepie,to kupie sobie nowe.Weszłam do sklepu naprzeciwko i kupiłam spodnie w kolorze miętowym. Nadal nie wiem jak on się zmieścił w moje spodnie. No cóż,to jest Harry, jego nie ogarniesz.
*2 godziny póżniej*
Chodziłam tak ze sklepu do sklepu,ale nic nie widziałam dla siebie.Skoro do tej pory nic nie było,to chyba teraz tez nic nie kupie. Miałam już wracać,ale zaszłam do Starbucksa. Zamówiłam sobie Latte. Po dostaniu napoju,wyszłam z centrum handlowego. Była ładna pogoda, dlatego postanowiłam pójść pieszo do domu.Po paru minutach byłam przed domem. Weszłam i poszłam za głosami chłopaków,czyli do kuchni.
-dobrze,że jestes –powiedział Liam –jak zakupy?
-dobrze –odezwałam się –Ty Harry masz więcej nie wkładać moich spodni
-czego? –odezwał się –one są ciasne
Przybyłam sobie FacePalma jak to usłyszałam.
-sam jesteś ciasny –odparłam i wzięłam łyka soku od Louisa
-więc… wpadliśmy na pomysł,żeby zrobć ognisko,co Ty na to? –zapytał Liam
-okej,ale pod warunkiem,że nie będę rozpalała go sama tak jak w Nowym Jorku –powiedziałam
-no proste,że nie-zaśmiał się Zayn
Uśmiechnęłam się tylko, wzięłam zakupy i poszłam do pokoju je rozpakować.Otworzyłam drzwi, a moim oczom ukazał się Niall.
-oo cześć Niall –powiedziałam
-nie chce żeby coś Ci się stało –odparł
-Niall spokojnie,nic mi się nie stanie. Szłam bardziej uliczkami,gdzie są ludzi.Zaufaj mi-podeszłam do niego i złapałam jego dłoń
-ufam Ci,ale po prostu strasznie się boje o Ciebie – powiedział przytulając mnie
Odwzajemniłam uścisk, a gdy się od niego odkleiłam to pocałowałam go w usta.Horan pomógł mi poukładać na pułkach ciuchy.
-ładne –powiedział, trzymając mój nowy naszyjnik.
Po chwili stanął za mną i założył mi go. Na sam koniec pocałował mnie jeszcze w szyje. Uśmiechnęłam się i zeszliśmy razem na górę.
-czy gołąbki sobie już pogruchali? –zapytał Zayn –możemy jechać?
-ale śmieszne Zayn –powiedziałam –poczekajcie przebiorę się tylko
Szybko pobiegłam do pokoju. Wzięłam z szafy ten zestaw i poszłam do łazienki się przebrać.Pomalowałam jeszcze usta błyszczykiem i byłam gotowa. Zeszłam na dół i wyszliśmy z domu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam,ze tak długo czekacie na rozdziały.
Niestety muszę chyba zawiesić bloga.
Wiecie wena i dużo nauki.
Musze poprawić oceny,chyba,że bym pisała,ale rozdziały będa pojawiały się do weekend.
Przepraszam,ale na tygodniu chyba teraz nie będę dawała rady.
Strasznie dużo sprawdzianów.
Druga sprawa to komentarze. Ludzie co się z wami dzieje?
oczywiście dziękuje tym,którzy komentują,to wiele dla mnie znaczy <3
ale jest was 94,powinno być co najmniej 30 komentarzy <nie to nie jest żaden szantaż,tylko mówie>
więc do następnego xx

14 komentarzy:

  1. jest świeeeetny! proszę nie zawieszaj bloga! ja również mam teraz masę nauki, dlatego też dodaję rozdziały raz w tygodniu... na szczęście zaraz będzie koniec roku i w końcu zasłużony odpoczynek ;)
    zajebisty rozdział i czekam na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. proszę nie zawieszaj .
    co do rozdziału to był :
    - mega
    - niesamowity
    - cudowny
    - ciekawy
    mam nadzieję że Emily nie wróci do Jams`a .
    Każdy ma dużo nauki .. więc rozumiem że chcesz zawiesić ale dodawaj choć raz w tygodniu proszę . ja też mam masę nauki i wo gule ale ja znajdę trochę czasu to piszę :)
    no nic nie zawracam ci już głowy .
    czekam nn xD
    http://eternal-life-of-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny zręsztą tak jak zawsze proszę dodawaj przynajmniej raz w tygoniu i czekam na następny i nie zawieszaj bloga PROSZĘ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny rozdział, jak każdy, co do bloga, to lepiej żeby rozdziały były co weekend niż żebyś go w ogóle zawieszała, czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział zajebisty:)
    Dobre i to, niech się pojawiają co weekend :)
    czekam na nexta.
    Pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział ;3 czekam na next ;) szkoda że będzie pojawiać co weekend ale rozumiem cię :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że następny dopiero w weekend. No cóż, poczekamy :D

    http://you-will-always-be-my-love.blogspot.com/

    Xoxo :******
    Mrs.Horanowa ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski pisz dalej. NIE ZAWIESZAJ BLOGA PROSZĘ

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, hej!
    Rozdział jest jak zwykle wspaniały. Uwielbiam je czytać! :) Mm....aż zgłodniałam przez to twoje pyszne śniadanko! I jak ty być na diecie?! Haha:D
    Dalej nwm po co się przywlekł ten cały Thomas-,- sku*****. xd
    Ale mi się tez od dawna marzy taki naszyjnik^^
    No i Zayn...jebłam jak to przeczytałam ' gołąbki sobie już pogruchali'' skąd ten chłopak bierze słownictwo?! Jest on normalny? haha .;d
    Kocham twoje pomysły! :)
    Już nie mogę sie doczekać NN! :)

    P.s U mnie także NN :) Będę wdzieczna jak ocenisz;*
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/


    P.s2 a spróbujesz zawiesić tego bloga a Cię znajdę, uduszę, zabiję i nie wiem co jeszcze:D Masz go nadal pisać!

    Całuski! xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny jak zawsze! :D
    Rozumiem cię z tym zawieszeniem... Ehh ta szkoła.
    Jeśli postarasz się dodawać w weekendy to będzie fajnie. Czekam na następny! :)
    Pozdrawiam i życzę weny :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nanana dopiero zauważyłam, że jest nowy rozdział O . O I'm sorry ! No więc co z tym Jamesem i Thomasem? Kolesie wystarczająco namieszali jej w życiu, więc nie wiem po co się jeszcze wpieprzają. Wydaję mi się, że to nie koniec wątku o nich, bo tak po prostu nie pisałabyś o tym, chyba że się mylę. Styles nosi takie obcisłe rurki, że się nie dziwie, że wszedł w spodnie Emily :o hhaha wymyśliłam polączenie Nialla i Em - Emall Wiem jestem dziwna xd Boże co ja świruję ._. Ty nam piszesz, że kochasz naszego bloga, chociaż nie wiem za co, bo piszesz o niebo lepiej od nas, więc w sumie to taki zaszczyt dostać od Ciebie taką miłą opinię:D Słaba sprawa z tym zawieszeniem, ale rozumiem Cię. Sama wiesz, że my też zawiesiłyśmy, ale tylko na jakiś czas. Mam nadzieję, że dasz radę chociaż co weekend, albo doprowadzisz do mojej śmierci x.x Bo chcę kolejne rozdziały :c Dobra już lepiej koncze xd Weny i czasu, pozdrawiam -Wikk:*

    OdpowiedzUsuń
  12. hejj . :)
    ja bym na razie chciała tylko Cię powiadomić o nowym rozdziale na blogu :)
    http://wanna-fuck-with-one-direction.blogspot.com/

    jak znajdę czas, to nadrobię tu zaległości :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozumiem Cię idealnie..
    Też muszę teraz strasznie dużo sprawdzianów
    i innych pisać, oraz nadrabiać zaległości :(
    A rozdział cudowny :)
    Ściskam, i powodzenia w szkole!
    Caroline. x

    OdpowiedzUsuń