Obudziłam się około 11.Spojrzałam na Horana, który jeszcze
słodko spał. Chłopak nadal odejmował mnie w pasie. Nie chciałam go budzić,
dlatego delikatnie zabrałam jego dłoń z mojego pasa, po czym podeszłam do torby
i wybrałam zestaw na dzisiaj. Skierowałam się w stronę łazienki, gdzie
wykonałam poranną toaletę, ubrałam się, a na koniec umalowałam. Dzisiaj
zrobiłam sobie delikatne kreski i pomalowałam rzęsy tuszem. Nie jest to jakiś
wielki makijaż, ale taki wykonuje zazwyczaj. Nigdy nie lubiłam mocnych
makijaży. Kiedy wyszłam z łazienki zobaczyłam Niallera leżącego na łóżku z
telefonem w ręku. Nie wiem kiedy wstał i jak to zrobił,ale szybki jest,bo był
już w ubraniu. Pisał coś w telefonie, pewnie na twitterze siedział. W pewnym
momencie podniósł głowę i uśmiechnął się do mnie. Już miałam iść do chłopaka,
ale moją uwagę przykuło coś czarnego i małego, które było przymocowane do
łóżka. Podeszłam bliżej, a moim oczom ukazała się mała kamerka. Wyrwałam ją i
pokazałam Niallerowi. On tylko spojrzał na mnie i cicho pod nosem powiedział
„Louis”. Boże Tomlinson w ogóle nie ma mózgu. Chłopak złapał mnie za rękę i
zaprowadził do pokoju Zayna i Louisa. Niall zaczął pukać, no dobra walić w
drzwi. Ja gdyby nigdy nic po prostu weszłam do niego. Zobaczyłam, że wszyscy
stoją przy laptopie i coś oglądają.
-hahaha mówiłem,żebyś tam nie zakładał teg –zaczął się śmiać
Zayn, a jak na niego spojrzałam to od razu zachował powagę – no właśnie Louis,
wytłumacz nam to
-a jak my byśmy robili coś o czym wy nie powinniście
wiedzieć –zaczął Niall
-świetnie Niall,to jeszcze bardziej go nakręci – odparłam
-fajnie by było gdybyście wiecie –powiedział Harry , a za
chwilę wszyscy spojrzeliśmy na niego – to Louis powiedział
-zdurniałeś już całkiem – powiedziałam z uśmiechem
-fajnie no nie ? –zapytał Louis, poruszając brwiami.
Nie wytrzymałam tylko przybiłam sobie wielkiego Facepalma.
Naprawdę powinien użyć mózgu. Boże z kim ja żyję.
-mamy dzisiaj dzień wolny, robimy co chcemy – powiedział
nagle Liam.
Wiedziałam, że chłopak próbuje zmienić temat. Przyznam, że
mu się to udało, bo po chwili każdy zaczął mówić co chciałby robić. Oczywiście
jak zwykle wybuchła wielka kłótnia.
-nie lepiej zrobić tak, żeby każdy robił to co chce ?
–zapytałam nagle
-świetny pomysł Em- oznajmił Louis.
Serio ? nie trzeba być geniuszem, żeby na coś takiego wpaść.
Ah ten Louis. Po chwili każdy porozchodził się do swoich pokoi. Ja chyba pójdę
na małe zakupy. Nie codziennie bywam w Nowym Jorku. Już miałam wychodzić, kiedy
wpadłam na Niallera. Chłopak złapał mnie w pasie i nie chciał puścić. Po chwili
wziął mnie na ręce i zaniósł na łóżko. Po paru minutach całowaliśmy się
namiętnie.
-Louis może tutaj
wejść w każdej chwili – oznajmiłam, odklejając się od chłopaka.
-ale nie wejdzie –odpowiedział. Spojrzałam się na chłopaka a
on tajemniczo się uśmiechnął.
Chłopak powrócił do tego co robił parę minut temu, czyli do
całowania mnie. Niestety chyba nie było nam to dane, bo przerwało nam pukanie
do drzwi.
-pizze przywiozłem –powiedział niskim głosem facet. Dobra
nie facet,tylko to był Louis. Myśli,że się nabierzemy.
-bardzo śmieszne Louis –powiedział Niall
-dacie popatrzeć ? –zapytał

-przepraszam, nic Ci nie jest ? –zapytał nieznajomy chłopak.
-nie,ale na przyszłość, nie wymachuj rękami tak –
powiedziałam roześmiana
-okej –odpowiedział chłopak, który też się roześmiał .
Podniosłam siatki i już miałam ruszać,ale zauważyłam,że
chłopak stanął mi na drodze. Chciałam go wyminąć, dlatego skręciłam lekko w
prawą stronę, niestety on też. Potem skręciłam w lewa, znowu tak jak on.
Roześmiałam się,a chłopak zszedł mi z
drogi i gestem ręki wskazał, żeby szła. Podziękowałam mu i poszłam. Okej, to
było dziwne. Spojrzałam na chłopaków, którzy pożerali mnie wzrokiem. O co im
znowu chodzi ? Położyłam siatki koło stolika i dosiadłam się do nich.
-widzieliśmy to –odezwał się Zayn
-was też miło widzieć, jak spędziłam dzień ? byłam na
zakupach jak widzisz, dzieki,że pytasz –powiedziałam z uśmiechem.
- oj Emily,Emily –powiedział Louis, kiwając przecząco głowa.
-on wymachiwał rękami ! –tłumaczyłam się.
Co ja robie ? tłumacze im się ? Louis pewnie już myśli o
czymś o czym nie powinien. Jak to on. Po chwili chłopcy zaproponowali, żebyśmy
poszli na spacer po plaży. Zgodziłam się, ale najpierw musiałam zanieść te
siatki.
-okej za 15 minut przy recepcji –oznajmił Liam, na co każdy
pokiwał głową twierdząco.
W nowym Jorku była nie co inna pogoda niż w Londynie. Było
ciepła i świeciło słońce. Podeszłam do torby, wybrałam ten zestaw i poszłam do
łazienki. Po paru minutach byłam gotowa i wyszłam z niej. Zauważyłam blondyna
na balkonie, dlatego podeszłam do niego i przytuliłam go od tyłu. Chciałam
popatrzeć w jego oczy,dlatego zrobiłam jeden mały krok i znalazłam się przed
nim. Uwielbiałam patrzeć w jego oczy,były przepiękne. Niestety nie widziałam w
nich radość, tylko hmm… smutek ?
-co się stało ? –zapytałam, nie odrywając wzroku od jego
oczu.
Powoli zaczynałam myśleć, że to wszystko przez to co się
stało z restauracji. Nie rozumiem przecież nic takiego się nie wydarzyło.
-zazdrosny jesteś ? –zapytałam po chwili
-może i jestem głupi,ale tak –odezwał się –widziałaś jak on
się na Ciebie patrzył ?
O czy on znowu mówi ? niczego takiego nie zauważyłam, ale
nawet jak się patrzył, to mnie to nie interesuje.
-a jak ja mam się czuć ? Niall pomyśl… wrócimy do Londynu i
znowu wszystko się posypie,po prostu wyparuje. Pojawi się Bonnie i znowu będzie
tak jak pare dni temu. Jak ja mam jej w oczy spojrzeć ? Mogłabym Cię mocno
przytulić i nigdy nie puścić, ale jest jedna przeszkoda. Wiesz chyba jaka –
oznajmiłam.
Po chwili chłopak podszedł i po prostu mnie przytulił.
-nic się nie posypie. Jak wrócimy do Londynu to z nią zerwę,obiecuję
–oznajmił blondyn.
Po chwili zaczęliśmy się przybliżać do siebie, a nasze usta
złączyły się w długi pocałunek. Odkleiłam się do chłopaka, spojrzałam na
zegarek i oznajmiłam blondynowi, że musimy iść. Na dole byli już wszyscy.
Przywitaliśmy się z nimi i poszliśmy w stronę plaży. Po drodze oczywiście
ludzie patrzyli się na nas jak na debili. Może dlatego, że wydurnialiśmy się i
śmialiśmy na środku ulicy. Po chwili poczułam wibracje w kieszeni. Powiedziałam
chłopakom, żeby szli, a potem do nich dojdę. Spojrzałam na wyświetlacz, na
którym pisało, że dostałam sms-a od Nicoli.
Heeeej,co tam u Ciebie ? przepraszam, że się nie odzywałam,
ale byłam u cioci :)
Heej,jasne nie ma sprawy, rozumiem. Nic u mnie ciekawego,
jestem w Nowym Jorku, wszystko nareszcie się układa, po prostu jestem
szczęśliwa.
Nowy Jork? żartujesz
sobie? Nawet nie wiesz,jak się ciesze,że wszystko się układa. Nie pytam na
razie o nic,potem mi powiesz. Okej nie przeszkadzam Ci, odezwij się wieczorem.
Okej xx
Schowałam telefon do kieszeni i pobiegłam w stronę
chłopaków. Korzystając z okazji, że się rozpędziłam, wskoczyłam Malikowi na
barana. Chłopak spojrzał na mnie, a potem zaczęliśmy biec w stronę plaży. Po
chwili trafiliśmy na jakąś polanę. Nikogo w pobliżu nie było, byliśmy nieco
oddaleni od plaży, więc może by zrobić ognisko.
-wiecie co ? możemy zrobić ognisko –oznajmiłam
-okej – powiedział Zayn,po czym wszyscy usiedli w kółeczku
–to rób,nie krępuj się
-sama ? –odpowiedziałam
-a z kim ? –zapytał Zayn
-no tak, przecież chłopaków tutaj nie ma –oznajmiłam.
Co za zdzierstwo ? oni sobie jak panienki usiedli na dupie,
a ja musze sama rozpalić ognisko. Z tego co mi wiadomo, to teraz ja powinnam
siedzieć, a oni szukać drewna i rozpalać ognisko, a nie na odwrót. Kiedy już
pozbierałam kilka patyków podeszłam do wyznaczonego miejsca i zaczęłam je
układać. Świetnie to teraz trzeba to rozpalić. Spojrzałam kątem oka na
chłopaków, którzy robili coś w telefonie. Próbowałam rozpalić to, ale coś mi
się nie udawało. W pewnym momencie poczułam czyjąś rękę na mojej. Odwróciłam
się i ujrzałam Niallera.
-dzięki –odpowiedziałam, po czym pocałowałam go w policzek.
Razem poszło nam o wiele szybciej. Po chwili pojawił się
ogień, który stawał się coraz większy.
-nareszcie, już myślałem,że nigdy nie skończysz, co tak
długo ? –zapytał Zayn, który chciał się przysiąść, ale go odepchnęłam.
-żartujesz ? ja to zrobiłam, no z małą pomocą Nialla, więc
tylko my będziemy siedzieć przy ognisku –oznajmiłam
-bardzo śmieszne –powiedział Louis, podchodząc do mnie
-mi nie jest do śmiechu –oznajmiłam
Po dłuższej namowie, zgodziłam się, żeby przyłączyli się do
nas. Chciałam się z nimi trochę podroczyć. Louis zaczął opowiadać jakąś
straszną historię, a ja w między czasie zrobiłam zdjęcie ogniska i weszłam na
twittera, po czym je dodałam.Pod nim oznaczyłam konta chłopaków i napisałam
tylko „ tak, moje dzieło. Chłopaki mogliście troche pomóc, a nie tylko
siedzieć.Nie ma to jak prawdziwi mężczyźni,oprócz Nialla. Dzięki za Pomoc xx „
Przyznam, że trochę długie, ale się zmieściło. Weszłam przy okazji na konta
chłopaków, akurat byłam na koncie Louisa „ nasza kochana Emily rozpala ognisko”
odpisałam mu tylko, a potem zaczęłam odpisywać fankom chłopaków. Po chwili
odłożyłam telefon i powróciłam do słuchania chłopaków.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Okej,mamy 25 rozdział :)
Opinie zostawiam wam :D
Mam do was pytanie,co myślicie o tym blogu ?
Co zmienić ? :)
To takie dwa pytania ode mnie :)
Przepraszam za błędy :)
Do następnego xx
Bardzo fajne a ta akcja z ogniskiem pomysłowa i jeszcze ta z tam tym chłopakiem też była fajna :D
OdpowiedzUsuńCzekam nn :D
zapraszam \
http://katiaopowiadaniaxx.blogspot.co.uk/
Nic nie zmieniaj bo blog jest super! I ten rozdzial rowniez:*
OdpowiedzUsuńRozdział cuudowny <3
OdpowiedzUsuńJak słodko *,*
Chyba bym 'zabiła' Louis'a za tą kamerkę, haha xD
Jedyny Niall mądry, że jej pomógł z tym ogniskiem ;D
Mam nadzieję, iż ten chłopak sprzed restauracji nic nie namieszał czy coś ... :)
Kooocham <3
Czekam nn ;3
Super! Ja po prostu kocham twojego bloga.
OdpowiedzUsuńLou faktycznie nie ma mózgu :D
A Niall obiecał że zerwie z Bonnie dla Emily...jakie to słodkie
I dobrze że jej pomógł prz tym ognisku.
Rozdział genialny! Czekam na nn
Pozdrawiam
Luna :3
ZAJEBISTY :*
OdpowiedzUsuńLou haha brak mi słów;)
Czekam na następny, pozdrawiam Asiek ;*
Świetny! :D
OdpowiedzUsuńLou jest dziwny XD
Będzie coś więcej między Niallem a Emily? ;>
Czekam na kolejny i pozdrawiam ;)
Zapraszam http://differentworld-leahand1d.blogspot.com
MEEEEEEEEEEEEEEEEEEEGA *.*
OdpowiedzUsuńBRILIANT ! *.*
FANTACTIC *.*
GOOD *.*
BEEEEEAAAAUUUUTTTTTIIIIFFFFUUUUULLL ! *.*
NEMILY !!!!!!!! NEMILY !!!! NEMILY ! EVERYWHERE ! NEMILY !!!!
NEMILY !!! NEMILY !!!!!!!! NEMILY !!!! NEMILY ! EVERYWHERE ! NEMILY !!!!NEMILY !!!!!!!! NEMILY !!!! NEMILY ! EVERYWHERE ! NEMILY !!!!
NEMILY !!!NEMILY !!!!!!!! NEMILY !!!! NEMILY ! EVERYWHERE ! NEMILY !!!!
NEMILY !!!
KOCHAM TEGO BLOOOOGA !
CO ZMIENIĆ ? HMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM HM NIC ! NOTHING !NIC ! NOTHING !
WSZYSKO JEST ZAJEBISTE !!!!!
CO MYŚLĘ O TYM BLOGU TAK ? HMMMMMMMMMM
JEST ZAJEBISTY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
LOOOOOOOOOOOOOOOOOOL. PRZEPRASZAM ZA SPAAAAM, ALE NUDZI MI SIĘ BEJBE ♥♥
NIE ZANUDZAM :*
CAŁUJĘ, ŚCISKAM I WENY ŻYCZĘ ! ♥♥
ANITA ♥ :*
P.S U MNIE NOOOOWY :* LOL XD :D
NEMILY !!!
Awww. <3 wreszcie razem. Coś czuję, że Bonnie jeszcze im namiesza. Swietnil piszesz, masz talent! :D czytam od dawna, ale dopiero teraz komentuje, przepraszam...
OdpowiedzUsuńJestem początkująca, ale może Ci się spodoba:
english-radio-story.blogspot.com
Super!
OdpowiedzUsuń'Nie ma to jak prawdziwi mężczyźni!" HAHA
Biedna Emily! Posadzili tyłki i nic nie pomogą!
Świetny blog! Nie mogę doczekać się nexta.<3
iamabigtrouble.bolspot.com :)//Jul.
Super rozdzial kiedy cd?
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, nie zmieniaj nic, tak jest dobrze :D
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Zajebisty! :D :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://www.wszystko-o-nich.blogspot.com/
Pozdrawiam. :*
Padłam na akcji z kamerką :D
OdpowiedzUsuńLouis'owi odwaliło :D
Ale jest fajnie, bo jest śmiesznie :3
Nic nie zmieniaj!
Blog jest idealny (:
Caroline. x
Ha ha ha ta akcja z kamerką, boooskaa!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i czy mnie się wydaje, czy Niall i Em coś tam coś tam??
Zobaczymy co z tg będzie.. Czekam na nn!
zapraszam na moje blogi:
* http://pocketsfullofstonesbtr.blogspot.com/
* http://just-wanna-get-the-car-and-drive-away.blogspot.com/
~Lil
mój boże zabiłabym Louisa za tą kamerkę xd
OdpowiedzUsuńco ten debil sobie myślał ;D
rozdział świetny ;)
czekan na nn c;
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
louis to debil XD haha ♥ rozdział zajebisty ^^
OdpowiedzUsuńBlog genialny, nic nie zmieniać :D
OdpowiedzUsuńLou, jego pomysły i teksty mnie rozwalają :D
Cóż jeszcze dodać, czekam na nn :*
♥
Kochana, rozdział jest jak zwykle świetny:)
OdpowiedzUsuńCzyli tak jakby Em i Niall już są razem co nie?! :D Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam, jak przeczytałam, że postanowił zerwać z Brooke.;x Wydaje mi się, że nie będzie tak łatwo ale mam nadzieję, że dotrzyma danego słowa! :D
Tak...prawdziwi mężczyźni, tylko takich pozazdrościć;d
Ale Niall znów wkroczył do akcji i uratował ich honor:D
Jak oni wpadli na tą kamerkę?! Haha,xd genialne! :)
No dziwię się, że Emily ich tak łagodnie potraktowała;o
Ja już się nie mogę doczekać nexta!
Piszesz tak zajebiscie, że aaawwww:D
Czeekam! :) Całuski! :)
Rozdział - bomba, istne cudo. Uwielbiam. Kocham. Ubóstwiam *,* Cudnie piszesz, można tylko talentu pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńEmily i Niall w końcu razem? Yaaay :D
Jak dla mnie blog i Twoje opowiadanie jest zajebiste, ja to bym nic nie zmieniała :)
No nic, weny życzę i wyczekuję nexta <3 ~ Cyziia
Wpadniesz? Ploooooooose :]
http://true-friendship-and-maybe-love.blogspot.com/
Nominowałam Cię do TVB. Więcej szczegółów u mnie na blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://true-friendship-and-maybe-love.blogspot.com/p/nominacje.html
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do The Versatile Blogger.
Więcej u mnie http://differentworld-leahand1d.blogspot.com/