Obudziłam się w swoim łóżku.Spojrzałam na zegarek było po
10. Wstałam i zobaczyłam,że mam na sobie ubranie.No fakt,nie przypominam
sobie,żebym się przebierała w piżamę.Nie mogłam być w tych ciuchach cały czas,
dlatego wyciągnęłam z szafy ten zestaw i skierowałam się do łazienki,gdzie
wzięłam prysznic i umyłam włosy. Po paru minutach wyszłam z kabiny i dokładnie
wytarłam się ręcznikiem, a na włosach zrobiłam turban z ręcznika. Po paru
minutach zdjęłam ten turban rozczesałam włosy,po czym zaczęłam je suszyć.
-Ciszej tam , ja chce spać ! – usłyszałam głos Louisa.
No tak, on słyszał wszystko bo miał pokój naprzeciwko
łazienki.Kompletnie go zignorowałam i powróciłam do suszenia włosów. Po paru
minutach usłyszałam dobijanie się do drzwi.
-Czy w tym domu,nie jest mi dane spokojnie się wyspać ? –
zaczął się awanturować.
-Nie – powiedziałam krótko –a poza tym jest 11 i o ile mi
wiadomo,to cisza nocna kończy się o 6 .
Louis zaczął coś tam mówić jeszcze,ale nie za bardzo go
słyszałam,bo włączyłam suszerkę. Żeby taką awanturę o suszarkę robić ? co cóż
trudno się mówi,przeżyje jakos. Po 5 minutach wysuszyłam włosy i ubrałam się.
Po czym umyłam zęby ,twarz i delikatnie się pomalowałam,czyli w moim przypadku
tylko rzęsy i lekko kreski sobie zrobiłam. Po chwili byłam gotowa i wyszłam z
łazienki. Poszłam jeszcze na chwilę do pokoju ,po telefon,który włożyłam do
kieszeni od spodni.Na dole słyszałam już śmiechy chłopakow,dlatego zeszłam na
dół. Byli wszyscy oprócz Louisa, dziwne wydaje mi się,że go słyszałam. Zaraz
potem poczułam jak ktoś oblewa mnie wodą. Odwróciłam się i ujrzałam Tomlinsona
z wiadrem.
Tak chcesz się bawić ? okej- pomyślałam. Podeszłam do
lodówki,wyjęłam dwa jajka,schowałam za siebie ,tak,żeby nikt nie widział i
podeszłam do Louisa. Chłopak chyba nie spodziewał się takiego ruchu ,bo nie
zwracał na mnie uwagi tylko rozmawiał z Zaynem. Ja uśmiechnęłam się sama do
siebie i rozbiłam mu jajka na głowę.
-Jajka mi się wyślizgnęły – oznajmiłam .
Louis odwrócił się do mnie , a ja wybuchłam
śmiechem,podobnie jak chłopaki. Jego mina była boska.
-Muszę na nowo układać włosy ! – wstał,po czym wykrzyczał .
- Ja musze je na nowo myć – odkrzyknęłam
-Okej,my idziemy do sklepu , nie pozabijajcie się – oznajmił
loczek.
-Cześć – powiedzieliśmy razem z Louisem,po czym spojrzeliśmy
na siebie złowrogo,a za kilka sekund wybuchliśmy śmiechem.
-Dobrze Ci w mokrych włosach – powiedział po chwili Louis.
-Tobie dobrze z jajkami na głowie – odpowiedziałam ze
uśmiechem
Pośmialiśmy się troche, a potem udaliśmy się do łazienki.
Weszłam do niej,a Louis wszedł za mną .
-Przykro mi łazienka na razie jest moja – powiedziałam
-Zmieścimy się we dwoje – odpowiedział
-Spadaj- powiedziałam wypychając go za drzwi.
Ponownie rozczesałam włosy i wysuszyłam. Po paru minutach
wyszłam, a po mnie wszedł Louis. Nie chciało mi się na niego czekać,więc
zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie. Otworzyłam lodówkę ,która świeciła
pustkami. No tak chłopaki poszli do sklepu . Skierowałam się do salonu i
włączyłam sobie telewizor. Przerzuciłam na MTV i właśnie leciała piosenka One Direction-What Makes You Beautiful.Po
kilkunastu minutach na dole pojawił się Louis.
Tak on chyba nie wie,że jest pusto w lodówce.
-lodówki się nie je – odpowiedziałam
-co ? –zapytał
-Lodówka jest pusta geniuszu – odpowiedziałam
-to może idź na zakupy ? – odpowiedział z sarkazmem
Nie odpowiedziałam mu ,tylko przybiłam wielkiego facepalma.Chłopak
podszedł do lodówki,powiedział tylko ciche „ okej” i przysiadł się do mnie.
Przełączyłam na jakąś komedie. Po paru minutach zorientowałam się,że to był
film „Dlaczego nie „ była to moja druga ulubiona komedia. Mimo że oglądałam ją
ze sto razy to i tak nigdy mi się nie znudzi. Po paru minutach do domu weszli
Liam,Zayni Harry,za nimi ujrzałam tez Danielle. Dziwne, nie było z nimi
Niallera, a przecież wychodził z nimi.
-A gdzie żarłok ? – zapytałam
-Rozmawia z jakąś dziewczyną – odpowiedział Zayn.
-uuu ostro,chyba komuś ktoś wpadł w oko – odpowiedział
Louis.
W pewnym momencie poczułam lekkie ukłucie w sercu. Nie wiem
co się stało ,dlaczego to zabolało,przecież jesteśmy przyjaciółmi. Boże ja już
wymyślam jakieś bzdury . Z rozmyślen wyrwał mnie wchodzący do domu Niall.
Dopiero teraz zorientowałam się,że siedze sama jak debilka bez ruchu na
kanapie. Wstałam i poszłam do kuchni, gdzie na stole była pyszna jajecznica.
-Nialler słyszałem,że poznałeś dziewczyne, prawda ? –
zapytał Louis , na co Niall tylko przytaknął –gdzie ja poznałeś?
-Przy żelkach – odpowiedziałem.
-Jak romantycznie – powiedział z uśmiechem Louis- i tak nie
ma lepszego tyłka od mojego !
Wybuchłam cichym śmiechem, na co wszyscy się spojrzeli i
lekko uśmiechnęli.Zauważyłam tez jak Harry przybija Facepalma. Okej to było
śmieszne, dlatego lekko się zaśmiałam.
*Oczami Nialla*
Nie było nic w lodówce,wiec poszliśmy do sklepu. W domu
zostali tylko Louis i Emily.Przyznam,że powitanie tej dwójki ,było
najdziwniejsze jakie widziałem. Szliśmy parę minut do skleu,oczywiście Zayn
musiał się przeglądać w każdym samochodzie.Weszliśmy do sklepu i od razu się
rozdzieliliśmy. Jedynie co to Liam zachowywał się normalnie, bo szedł z wózkiem,
jak prawdziwy ojciec. Zayn poszedł na dział kosmetyczny,Harry na kocie
jedzenie,dobra przyznaje to było dziwne a ja natomiast skierowałem się od razu
na dział ze słodyczami. Wybierałem właśnie żelki,już miałem je wziąć,kiedy
poczułem jak dotykam czyjejś dłoni. Podniosłem głowę i zobaczyłem ładną wysoką
brunetkę.
-Emm… przepraszam – odpowiedziałem,kiedy zorientowałem
się,że podczas sięgnięcia po żelki,chwyciłem jej dłoń.
-Nic nie szkodzi – odpowiedziała dziewczyna.
Jej oczy były w kolorze brązu. Były przepiękne. Powiedziała,że
ma na imię Bonnie. Zapominając o tym,że jesteśmy w sklepie zaczęliśmy
rozmawiać. Kiedy zobaczyłem zbliżających się chłopaków ,to postanowiłem wziąć
od niej szybko numer telefonu.Nie chciałem,żeby oni widzieli,że gadam z jakąś
dziewczyną ,od razu by zadawali durne pytania. Bonnie dała mi swój numer i
każde z nas wzięło po paczce żelków,po czym poszliśmy w swoje strony.
-Co to za dziewczyna ?- zapytał nagle Zayn.
Czyli jednak zauważył, musze się przygotować na
przesłuchanie.
-Żadna – odpowiedziałem szybko
-Masz jej numer telefonu ? – zapytał Harry
-A mam – odpowiedziałem
-Bardzo dobrze Horanku – odpowiedział uśmiechnięty Harry.
Jednak nie było tak źle jak myślałem, nie pytali o nią. Po
skończonych zakupach udaliśmy się do klasy i zapłaciliśmy za nie, po czym
skierowaliśmy się do domu. Zayn oczywiście musiał się wygadać i powiedział
Louisowi ,że kogoś poznałem,który od razu pewnie miał w myślach,ze się
zakochałem, ah ten dzieciak nigdy nie dorośnie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co myślicie o 11 rozdziale ? :d
Podoba wam się ?
Jak widzicie trochę was pomęczę z tym,że główna bohaterka będzie z jakimś z 1D :)
spokojnie wszystko z swoim czasie :3
Mam teraz ferie, więc rozdziały będą dodawane regularnie :D
druga sprawa to :
Znacie kogoś kto robi fajne szablony na bloga ? :)
do następnego xx
hahaha, Em była lepsza z tymi jajkami XD
OdpowiedzUsuńNialler, Bonnie..hmm, ciekawie :D
A cóż za romantyczne spotkanie, hehe ..przy żelkach <3
Strasznie jestem ciekawa jak to się wszystko potoczy *.*
Chociaż i tak wolałabym żeby była z Lou :)
Rozdział jak zawsze jest kcniineocn nie do opisania *__________________*
Kooocham tego bloga i ciebie też <333
Czekam z ogromną niecierpliwością na kolejny ;))
haha woda i jajka mistrz!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci ferii,bo moje się jutro kończą ;/
Do następnego!
Uwielbiam scenę z jajkami i wodą, haha! :D Lou dzisiaj jest zarąbisty, haha! ♥ Ogółem rozdział cudowny - życzę weny i czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńfate-is-always-connected.blogspot.com
Scena z wodą i jajkami - mistrzowska :D Składam ukłony ^.^
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mieszasz odnoście związku głównej bohaterki z którymś z chłopaków, bo to sprawa, że chcę się czytać dalej.
Weny :3 ♥♥♥ ~Choco.
Nie no te scenki z wodą i jajkami- genialne.
OdpowiedzUsuńTeraz już sama nie wiem z kim będzie główna bohaterka i podoba mi się to. Taki efekt zaskoczenia.
Spotkanie przy żelkach ciekawe.
Czekam na kolejny.
Świetny czekam na nastepny ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny! Niech Emily będzie z Louisem ! <3
OdpowiedzUsuńcudowny czekam na następny!
OdpowiedzUsuńChciałam Cię serdecznie zaprosić na mojego bloga gdzie można przeczytać dopiero prolog. Jest to moje pierwsze opowiadanie dlatego chciałabym się jakoś wybić. Jeśli w jakiś sposób uraziłam Cię tym spamem to przepraszam, ale jak już wcześniej napisałam dopiero zaczynam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i zapraszam na:
http://sarcasm-life.blogspot.com/
zapraszam na prolog:
OdpowiedzUsuńhttp://let-me-see-beneath-your-beautiful.blogspot.com xx
Sorki za spam, ale nie widzę zakładki spam :/ + łądny szablon bloga ^^
świetny rozdział! ;)
OdpowiedzUsuńNo zresztą jak zwykle! :D
Muszę przyznać że wygląd bardzo mi się spodobał;)
Czyżby ona poczuła coś do Nialla że była o niego zazdrosna? ^^
Haha, tak naprawdę świetna pobudka♥ Masz genialną wyobraźnie!!! :D
Czekam na nn<3
No tak męczysz nieźle;p Chociaż zdrdź z którym będzie:D
Całuję! ;x
Rooooozdział swietny !
OdpowiedzUsuńJa nue będę pisala z kim ma być bohaterka bi to u tak Ciebie zależy xdd.
Jajja, woda ? seeeerio ? Hahaha xd
Ja też rak mojemu bratu zrobiłam kiedyś hahaha xd.
Jak juz mowila rozdzial swietny :)
całuski Xx
Anita :*
P.S dawno Cię nie było u mnie i u Mariki, wpadnij :D
Podoba mi sie <3 i to spotkanie przy żelkach :D
OdpowiedzUsuńonlyyouharrystyles.blogspot.com
rozdział jak zawsze .. mega :)
OdpowiedzUsuńTym razem jestem ciekawa, co będzie z tą dziewczyną co poznał Niall ;)
scena z żelkami .. oo słodko : 3 ale ja tam wolę żeby Bonnie nie była z Niallem xD
OdpowiedzUsuń