niedziela, 17 lutego 2013

Rozdział 15 :)


Chwilę jeszcze się pośmialiśmy,ale te chwilę przerwał nam jakiś facet.
-Miałem nie wrócic , ale musiałem – odpowiedział z uśmiechem.
Czyli to jest ten słynny menedżer One Direction.Spuściłam głowe,bo w tego co słyszałam ,nie tylko od chłopaków,ale i w Internecie,nie mają zbyt wesoło z nim,kiedy zobaczy koło nich dziewczynę.Stałam tak przez chwilę,dopóki nie poczułam wzroku menadżera na sobie.
-To ja może wyjdę –powiedziałam ,wskazując palcem na drzwi.
-Emi ,czekaj,nie mu… - usłyszałam głos Louisa.
Przez to co zaszło przed chwila mam ochotę zniknąć z ich życia. Co ja mówię ? Ich menadżer mnie nienawidzę pewnie,chodz mnie w ogóle nie zna. Pewnie stwierdzi,że zagrażam ich karierze. Usiadłam na fotelu i czekałam na chłopaków. Usłyszałam krzyki. Chłopaki kłócą się ze swoim menadżerem, zapewne o mnie.
-Nie ma mowy,nie po to odnowiłem kontakty z Emily,żeby teraz …- usłyszałam krzyki Zayna,dalej nie wiedziałam co powiedział,bo wybiegłam ze studia.
Nie mam pojęcia co i dlaczego chce ten menadżer ,ale już go nienawidzę. Chce kontrolować każdą sekundę życia chłopaków. Miałam pójść do parku,ale jednak wolałam dom,dlatego powolnym  krokiem skierowałam się w stronę domu.
*Oczami Zayna*
-Nie ma mowy,nie po to odnowiłem kontakty z Emily,żeby teraz ją zostawił – wykrzyczałem
-zaraz będą plotki i będziecie na pierwszych stronach w gazetach,razem z tą dziewczyną !-odkrzyknął Paul
-Emily jest wspaniałą dziewczyną,na dodatek bardzo zdolną – powiedział Louis
-fanki ją znienawidzą  - odpowiedział Paul
-To jest nasza przyjaciółka i Zayna siostra,na dodatek pisze wspaniałe piosenki ,przestań nam mówić co mamy robić !-wykrzyczał Liam
Po tej wymianie słów,wyszliśmy z tego pokoju.Byłem wściekły na Paula.Dopiero co odnowiłem kontakty z Emily,nie mogłem od tak jej zostawić. Była moją siostra w końcu.Kochałem ja i w tej chwili była dla mnie najważniejsza.
-gdzie ona jest ? –zapytał Niall
-mogła to słyszeć ? –zapytał Harry
-raczej tak –odpowiedział cicho Liam.
A co jeśli jej się coś stało ? Wszyscy zaczęliśmy do niej dzwonić,ale nie odbierała . Jak Louis do niej zadzwonił po raz setny,to wtedy odebrała.
Halo ?
Gdzie jesteś ?
Dom
Okej,to zaraz będziemy
Dlaczego on nie zapytał jak się czuje? Czego poszła ?
-Umiesz rozmawiac przez telefon ? –zapytał Zayn
-Nie,nie umiem- odpowiedział z sarkazmem Louis
-Dlaczego się nie spytałes dlaczego ona się czuje albo czy nic jej nie jest ? –zapytał Zayn
-Ona jest w domu ,nic jej nie jest przeciez – odpowiedział Liam
Może zachowuje się dość dziwnie,ale na prawde się o nią martwię. Wyszliśmy ze studia i od razu pojechaliśmy do domu.
*Oczami Emily*
Nie powiem,troche na początku było mi przykro,bo nic o mnie nie wiem,a i tak każe mi zniknąć. Wróciłam do domu,wszystko przemyślałam i może to jest normalne? Że menadżerowie zabraniają im wszystkiego. Jestem zwykłą dziewczyną i pisze piosenki,nie jestem jakaś sławna,ale może jakbym była sławna,to wszystko byłoby inaczej. Pobiegłam na górę,po moje słuchawki i położyłam się na kanapie. Włączyłam The Fray-Heartless i zamknęłam oczy chcąc się trochę odprężyć .Leżałam tak przez pare minut i dalej bym to robiła,gdyby ktos nie zaczął się tłuc. Nie chciałam otwierać oczu,bo i tak wiem ,że chłopaki wrócili.
-O Emily cześć- usłyszałam głos Harrego,chodź i tak nie otworzyłam oczu.
Jednak mogłam tę muzykę włączyć głośniej,ale chce zobaczyć ich reakcję,będzie zabawnie.
-A może ona się zabiła co ? –oznajmił Niall
-Tak oczywiście zabiła się,pocięła się twoimi żelkami Niall –oznajmił głośno Liam.
Kolejny raz miałam ochotę przybić Liamowi „żółwika” chciałabym zobaczyć mine Niallera.
-Dobra Harry ,uderz ją – odpowiedział Zayn
-Ja ? ja nie bije dziewczyn ,sam ją uderz- usłyszałam głos loczka.
Czasami aż się proszą o walnięcie patelnią w łeb. Fajnie by było jakby chociaż raz pomyśleli.
-Ja też nie bije dziewczyn- odpowiedział Zayn
-Dobra to któryś z nas uderzy i zgonimy na Nialla okej ? –zaproponował Louis,po czym usłyszałam jak każdy powiedział głośno „tak” .
Po czym znowu usłyszałam kłótnie,kto ma mnie uderzyc,już miałam zareagować ,chodż w sumie powinnam,ale nie chce psuć sobie zabawy.Poczekam jeszcze troche.
-Trzy ,dwa,jeden  iiii –usłyszałam głosy chłopaków.
-Uderz chociaż raz, a osobiście wyrwę Ci ręce ,razem z głową ,poćwiartuje i dam do zjedzenia psom – momentalnie wstałam i powiedziałam to na jednym oddechu.
Kiedy to powiedziałam oni tylko spojrzeli na mnie, a potem na siebie .
-To… to Niall – oznajmił Louis –on nas wrobił
Wszyscy skierowaliśmy wzrok na Nialla,który siedział w kuchni i zajadał się zapiekanką.
-Co ? nie, nie dam wam –usłyszeliśmy głos Nialla.
Przewróciłam oczami i spojrzałam znowu na chłopaków. Oni tylko udawali ,że nic się nie dzieje.
-Dobra starczy tego cyrku .Emily chcieliśmy Cie przeprosić,wiemy,że mogłaś słyszeć to o czym gadaliśmy z Paulem i wiem jak mogłaś się czuć, ale za bardzo Cie kochamy,żebyśmy pozwolili Ci odejść – oznajmił Liam.
 Uśmiechnęłam się lekko i zrobiliśmy grupowy uścisk.
-Nie gniewam się chłopaki i na prawdę rozumiem.Liam ,powiedziałeś chyba najpiękniejsze słowa,jakie słyszałam od chłopaka – powiedziałam ,po czym każdemu dałam buziaka w policzek.
Niall zaczął jęczeć ,że mu nie dałam,wiec podeszłam do niego i on też dostał,po czym oznajmiłam wszystkim ,że ide się położyć. Pobiegłam do pokoju ,gdzie przebrałam się w piżamę i zmyłam makijaż. Po czym wskoczyłam pod kołdrę i zasnęłam. 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak,tak wiem,że nudny :) 
Obiecuje poprawę od kolejnego rozdziału :) 
Już nic nie będzie nudne,no przynajmniej mam taką nadzieje :)
Dziekuje za 19 komentarzy <3 
Prosze was komentujcie :)
Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam jak zobaczyłam tyle komentarzy xx
Kocham was xx
a na koniec dam wam link do takiej piosenki,no dobra Mushupa.
Jest on genialny i nie mogę przestać go słuchać <3 

15 komentarzy:

  1. YAAAY! Jestem pierwsza ;D
    Rozdział jest genialny *__________*
    Cieszę się, że stanęli w jej obronie :))
    Już myślałam, że ona się nie wyrobi i serio dostanie od któregoś z nich xd
    Czekam na kolejny z niecierpliwością ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. zaczyna mi się podobać, ta część wyśmienita, z pewnością przeczytam wcześniejsze rozdziały! ; p
    http://fullofonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że chłopacy stanęli w obronie Emily. Zayn ma racje nie po to ją ściągał do Londynu, żeby teraz odsyłać z powrotem do domu.
    Miałam przeczucie, że dostanie od któregoś. Te jej groźby są boskie.
    Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki nudny? Jest cudooooownyyy:*
    Najlepsza akcja z próbą uderzenia Emily, "Dobra to któryś z nas uderzy i zgonimy na Nialla okej ?"-Lou wymiata, a teksty Emily rozwalają :):D
    Pisz kolejny jak najszybciej, bo czekam z niecierpliwością:):**

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział, czekam cierpliwie na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ŚWIETNY!!!!!!!!
    Dziś wszytsttko przeczytałam i blog jest genialny!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wooow, podoba mi się! ♥
    Czekam na następny :)
    {fate-is-always-connected.blogspot.com}

    OdpowiedzUsuń
  8. PODOBA SIĘ ! :D
    BARDZO BARDZO BARDCZO ! ;d
    CZEKAM NA NEXTA ♥

    CAŁSUKI Xx

    ANITA :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Od czego by tu zacząć? Hmm..............może najpierw ocenię rozdział. No więc rozdział jest......................Zajebisty, Cudowny, Ciekawy i Perfekcyjny.!!! Nie umiem opisać swojego zachwytu!!
    Haha, ta akcja, żeby ją "uderzyć" rozśmieszyla mnie i to bardzo. A propozycja Louisa, że jakby co zgonią na Nialla po prostu Genialna!!
    Czekam na next!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. nudny? co ty gadasz! jest świetny ♥ bardzo mi się podoba jak piszesz i dodaje do obserwowanych :*

    w wolnym czasie wpadnij do mnie, dopiero zaczynam :) http://socanwedoitalloveragain11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. zarąbisty *.* o mamo!
    http://fullofonedirection.blogspot.com/ zaaaaaaaapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej<3
    Na początek, sorka że nie dodałam kom wcześniej, ale jest tyle spraw na mojej głowie..że już nie wyrabiam:(
    Ale już nadrabiam♥
    Rozdział jest kochana jak zwykle genialny<3
    Ich menedżer mnie wkurwiaaa! Jak może kazać przestać widywać się z nią? No jak kuźwa można?! -,- Nie lubie tego faceta-,-
    Ciesze się że chlopcy staneli w jej obronie:D
    Ta akcja przy łóżku:d haha. Skąd ty bierzesz te pomysły?! :D Genialnie:D
    Jak zwykle kochany i słodki koniec rozdziału*.* Jak ja to kocham♥
    Już nie mogę się doczekać kolejnego! Mam nadzieję że ten facio nic nie wymyśli! :D
    Całuję ! ;x

    OdpowiedzUsuń
  13. trochę mało akcji, ale rozdział fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny fajny
    Czekam na kolejny <3

    onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń