Co jej miałam powiedzieć ? Bonnie,nic nie było,ale czuje coś
do Nialla ? To idiotyczne. Wszystko sobie zaczęłam powoli analizować w głowie i
zastanawiałam się co powiedzieć. Nie mogłam jej powiedzieć prawy,ale też nie
lubię kłamać i wątpię czy bym potrafiła. Spojrzałam na dziewczynę, która
patrzyła się na mnie i oczekiwała odpowiedzi.
-Jesteśmy tylko przyjaciółmi,nic więcej. Poza tym ja mam
Jamesa, a Niall Ciebie- odpowiedziałam.
Zauważyłam jak kąciki jej ust podniosły się lekko. Nie lubię kłamać, ale jednak to zrobiłam.
Dobrze,że nie spojrzałam jej w oczy,tylko odwróciłam gdzieś wzrok. Dziewczyna
zaczęła się pytać o moje relacje z chłopakami,kim są dla mnie,jak się
poznaliśmy. Ja zaczęłam jej wszystko opowiadać po kolei. Nie chciałam być
inna,dlatego zapytałam się o Nialla,a konkretnie jak się poznali. Nie wiem
dlaczego to zrobiłam,samo wyszło ze mnie. Zżerała mnie ciekawość,ale wiem,że
zaraz pojawi się zazdrość.
-Nialla poznałam w sklepie -zaczęła,po czym bardziej się
uśmiechnęła –na dziale z żelkami
Nie dokończyła opowiadać,bo przerwało nam pukanie do drzwi. Cicho podeszłam do nich i miałam zamiar zapytac się kto to, ale usłyszałam głos Nialla. Po chwili dodał,że jest sam. Skąd mam wiedzieć,że chłopaków naprawdę z nim nie ma ? może są cicho ? chodź te głąby nie potrafią być cicho. Powoli przyłożyłam ucho do drzwi. Głupia jestem,myślałam,że coś tam usłyszę. Chyba naprawdę nikogo nie było z blondynem. Spojrzałam na Bonnie, która pokiwała twierdząco głową i otworzyłam drzwi. Pociągnęłam Niallera za rękę, rozejrzałam się jeszcze po korytarzu i weszłam do pokoju. Czuje się jak w jakimś horrorze. Jakbym uciekała przed jakimiś bandytami. Nie dam się tak łatwo. Mam za dużo łaskotki, żeby tak się dawać łaskotać. Jak mnie ostatnio łaskotali, to popłakałam się ze śmiechu, a potem wypominali mi to przez dobre dwa dni, jak nie więcej. Odwróciłam się w stronę Nialla i Bonnie i zobaczyłam jak się całują. Poczułam jak zbierają mi się łzy ,pewnie zaraz bym się rozpłakała, ale przegryzłam lekko dolną wargę. Przypomniało mi się, że nie zamknęłam drzwi, a chłopaki grasują po domu jak mordercy. Już miałam się odwracać, ale zauważyłam przede mną Louisa. Boże jaka ja jestem głupia, mogłam zamknąć te drzwi. Nadal patrzyłam na Louisa i w głowie szukałam sposobu, żeby go ominąć. On próbował się zbliżyć, ale nadepnęłam mu na nogę i pobiegłam w stronę Nialla i Bonnie. Świetnie pobiegłam nie w tym kierunku co potrzeba. Tak się zastanawiam czasami czy ja w ogóle myślę. Miałam okazję ,żeby uciec mu, ale ja oczywiście wybrałam drogę z której nie ma ucieczki, ta moja inteligencja. Kątem oka spojrzałam na Louisa, który wyprostował się i zaczął biec w moją stronę. Na prawdę zaczynało się robić jak w horrorze, jeszcze tylko brakuje, żeby nóż wyciągnął. Nie wiedziałam co robić ,dlatego złapałam Nialla za rękę i przyciągnęłam go do siebie. Louis podszedł do nas i lekko skręcił w prawą stronę,powodując ,że zakręciłam lekko Niallem w lewą stronę. Potem Louis wychylił się trochę, a ja wychyliłam się w przeciwną stronę i tak zaczęliśmy się bawić. Niall kręcił się razem z nami, a mi chciało się śmiać.
-Koniec tej zabawy – wykrzyczał i szybko odwrócił się w moją
stronę ,chcąc złapać mnie za rękę. Zakręciłam Niallem i lekko popchnęłam na
Louisa,po czym zaśmiałam się i pobiegłam na korytarz. Tak, wszystko świetnie z
wyjątkiem Zayna,który właśnie pojawił się na końcu korytarza.
-Znowu sobie popłaczesz, tak jak wtedy – powiedział z
uśmiechem.
-Nie zaczynaj z tym !- wykrzyczałam. Po czym pobiegłam w
stronę przeciwną. Nie wiedziałam, gdzie biegnę, ale zanim się obejrzałam to
znalazłam się w pokoju blondyna.
-Gdzie Bonnie ? –zapytałam
-Właśnie wyszła ,musiała iść –odpowiedział z uśmiechem.
-Szkoda –rzuciłam szybko z uśmiechem.
Mimo,że jest z Niallerem,to polubiłam ją . Jest bardzo
fajna.
-Pomożesz mi ? –zapytałam ,na co on pokiwał twierdząco
głową.
Chłopak podszedł do szafy i otworzył ją, po czym zaprosił
mnie gestem ręki do niej. Ja tylko spojrzałam na niego z miną typu „żartujesz ?
„ a on tylko zaśmiał się i podszedł do
mnie. Chłopak chwycił mnie za rękę i zaprowadził do szafy.
-Spokojnie, ja się tutaj zmieściłem to i Ty też –
odpowiedział.
Wzruszyłam tylko ramionami i weszłam do środka. Rzeczywiście
bardzo wygodna ta szafa. Dużo tutaj miejsca. Wyjęłam z kieszeni od spodni
telefon, a z drugiej kieszeni słuchawki ,po czym włożyłam je do uszu.
Kiedy otworzyłam oczy ,nadal leciała muzyka w uszach.
Spojrzałam na zegarek,była 11. Ja zasnęłam w szafie Nialla. Nie no dobra
jestem, jeszcze nigdy nie spałam w szafie. Po chwili drzwi od szafy się
otworzyły , a moim oczom ukazał się Niall. Który zaczął się głośno śmiać.
-Zasnęłaś w mojej szafie ? –zapytał ze śmiechem.
-Nie, przyszłam wyprasować Ci ubrania –odpowiedziałam
również ze śmiechem.
Niall pomógł mi wygramolić się z jego szafy.
-Dziękuje – powiedziałam, po czym pocałowałam go w policzek
–emm,przepraszam
Zapomniałam, że on ma dziewczynę. Ten pocałunek w policzek,
był taki … taki odruchowy.
-Nie ma sprawy – odpowiedział uśmiechnięty blondyn.
Opuściłam jego pokój i skierowałam się do swojego. Weszłam
do łazienki i wzięłam długą kąpiel z bąbelkami. Po 20 minutach wyszłam z wanny
i spryskałam ciało mgiełką bananową. Uwielbiałam ten zapach. Nałożyłam szlafrok
i wyszłam z łazienki. Podeszłam do szafy i wybrałam białą bokserkę, koszulę
niebieską w kratę i do tego niebieskie rurki. Wzięłam wszystko w ręce i poszłam
w powrotem do łazienki. Kiedy już się ubrałam, zabrałam się za makijaż. Jak
zwykle nie był on za mocny, bo pomalowałam tylko rzęsy i kreski. Czyli
tradycyjnie. Przejrzałam się jeszcze w lusterku i poszłam jeszcze tylko po
skarpetki i buty. Zastanawiałam się pomiędzy trampkami a adidasami. Po dłuższym
namyślę, wybrałam jednak niebieskie adidasy. Wiążąc buty wpadł mi do głowy
pewien pomysł. Wzięłam pusta butelkę po wodzie i skierowałam się w stronę
schodów. Miałam szczęście ,bo akurat po nich schodził Louis. Szybko zrobiłam
rozpęd i wskoczyłam mu na barana. Chłopak nie spodziewał się tego, bo zachwiał
się i po chwili oboje wylądowaliśmy na podłodze.
-To za wczoraj, a konkretnie za to, że nie daliście mi
spokoju ! –wykrzyczałam i zaczęłam Louisa walić butelką .
- Znowu mnie walisz butelką
! –wykrzyczał –i myślisz ,że mnie to boli.
Nie boli Cię tak ?
okej,to zaraz Cię zaboli –pomyślałam i walnęłam go z pięści w ramie,
powodując, że chłopka złapał się za nie i popatrzył na mnie morderczym
wzrokiem. Zadowolona z tego co właśnie zrobiłam wstałam z podłogi i weszłam do
kuchni, gdzie byli już wszyscy ,nawet Bonnie i James. Podeszłam do swojego
chłopaka i dałam mu soczystego buziaka w usta.
-Nie pożegnałam się wczoraj z Tobą nawet – powiedziałam
–oczywiście przez kogo ? przez bande głąbów,którzy sobie zabawe urządzili
-Ale Ty potem tak fajnie płaczesz – odpowiedział Harry.
-To ze śmiechu Styles ! –powiedziałam, nie co głośniej.
Świetnie mówiłam, że będą mi to wypominali . Po chwili
usiadłam przy stole pomiędzy Jamesem a Louisem. Po przeciwnej stronie siedziała
Bonnie. Harry podniósł talerz i zaczął się przeglądać w nim.
-masz obsesje na punkcie loków Harry – odezwała się Bonnie –
a tak poza tym widziałam lepsze
-coś mi się nie wydaje – powiedział wkurzony Harry.
Styles nienawidzi jak ktoś mówi coś o jego lokach, wiedziałam,
że to go wkurzyło. Miałam się odezwać,ale jednak zrezygnowałam . Po chwili
usłyszeliśmy, że ktoś z nas dostał wiadomość . Okazało się,że to Jamesa.
-Zaraz przyjdę, tylko pójdę do łazienki umyć ręce – oznajmił
,na co każdy pokiwał twierdząco głową.
*Oczami Jamesa*
Dostałem sms-a od Thomasa. Był on o treści „Masz
to ? „ odpisałem mu szybko, że właśnie idę po to. Chodziło mu o piosenkę na
ten konkurs Conora. Dosyć tej szopki, musze znaleźć tę piosenkę. Ta łazienka to
był tylko pretekst ,ale chyba się nabrali. Zacząłem szybko chodzić po korytarzu
i otwierać każde drzwi. W końcu natrafiłem na pokój Emily. Cicho otworzyłem je,
po czym zamknąłem. Podszedłem do biurka
i zacząłem szukać tej głupiej piosenki. Otwierałem każdą szafkę po biurkiem, aż
w końcu znalazłem to czego szukam. Łatwo było się domyślić, że to piosenka dla
mnie, bo na środku był napis „Dla Jamesa „. Wyjąłem kartkę z piosenką z jej
zeszytu ,zgiąłem na pół i włożyłem do kieszeni od kurtki. Szybko szedłem na
dół, udając, że z kimś rozmawiam.
-Przepraszam, ale musze iść ,siostra dzwoniła, ma jakieś tam
problemy ,nie wiem o co chodzi – oznajmiłem im po czym podszedłem do Emily i ja
pocałowałem .
-Odezwij się potem dobrze ? –zapytała, na co ja pokiwałem
twierdząco głową.
Pożegnałem się z chłopakami i wyszedłem. Odeszłam trochę od
ich domu i zadzwoniłem do Thomasa.
Wszystko załatwione
Okej,jestem w parku,
spotkajmy się zaraz
Zaraz będę
Po czym rozłączyłem się. Przyspieszyłem kroki i ruszyłem w
stronę parku. Wyjąłem piosenkę i zacząłem czytać. Było ona bardzo dobra, mam
trochę wyrzuty sumienia, że tak postąpiłem w stosunku do niej. Dziwne, przecież ja nie powinienem mieć
wyrzutów sumienia. Emily jest nawet całkiem ładna i ma poczucie humoru , no i
świetnie całuje. Co się ze mną dzieje ? jeszcze nigdy tak nie mówiłem o dziewczynie.
Zobaczyłam zbliżającego się w moją stronę Thomasa. Szybko włożyłem kartkę do
kieszeni i przywitałem się z nim.
-Dawaj to, musimy szybko to wysłać – powiedział Thomas.
Dałem mu kartkę z piosenką i poszliśmy napić się czegoś.
*Oczami Emily*
Przyznaje Bonnie wczoraj była inna, nie wiem co się z nią
stało. Louis jak zwykle rozśmieszał nas ,opowiadał dowcipy,które są bez sensu
,ale i tak się śmiejemy, a ona stwierdziła,że zachowuje się jak dziecko i że ma
coś z głową. Najpierw Harry i jego loki,teraz Louis i jego charakter,okej
zaczyna mnie już wkurzać.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co myślicie o 17 rozdziale,podoba wam się ?
Jak to jest,że nie które osoby przewidują co wydarzy się w kolejnych rozdziałach ?
Chodzi mi o Emily i Bonnie :)
Co myślicie o takim opisywaniu stroju ? lepsze takie czy link i bez opisywania ? :D
Co myślicie o takim opisywaniu stroju ? lepsze takie czy link i bez opisywania ? :D
Wiec dobiliście do 20 komentarzy,za co strasznie dziękuje :)
haha dzięki za 69 obserwujących, wiecie,żebyście nie pomyślały,ze mam jakieś skojarzenia,no dobra może troche :D
Następny rozdział nie wiem kiedy się pojawi,bo jutro przychodzą goście,bo w poniedziałek urodziny maaam :D
a poza tym zaczyna się szkoła :)
Postaram się napisać jakoś na poniedziałek albo wtoreeek
CZYTASZ-KOMENTUJESZ :)
Do następnego ,baaardzo was koocham xx
Ahhhhhhh zajebisty !
OdpowiedzUsuńEm zasnela w szafie Nialla ? OMG haha :D
I ten buziak..awwwh !
Co do tych ubran, to lepiej by bylo-wedlug mnie jakbys tylko wkleila obrazek bez opisania :D lepiej sie czyta :)
Loki Harry'ego to cuuuudo ! Jak ona mogla powiedziec, ze widziala lepsze ? :o
Lou ma cos z glowa ??? :O jak tak mozna powiedziec hmm ? :o
James...Ty podly oszuscie ! Ale hmmmm chyba serio mu sie podoba Em : D
Ej.serio...poczulam zazdrosc jak Bonnie sie calowala z Niallem. Serio haha :D
Przepraszam, ze bez PL znakow, ale jestem na tel i mam po EN :)
caluje i weny zycze :D
Anita x :*
ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA PRZEZ NAS DO The Versatile Blogger ♥ WIĘCEJ INFO U NAS :)
UsuńJeeeeej, Twój sposób pisania jest taki... na luzie, czyta się ten blog tak bezproblemowo, łatwo i przyjemnie :) Szkoda, że pod koniec Bonnie zrobiła się dziwna, bo na początku ją polubiłam ;C Szczerze? Nie chciałabym, żeby Emily była z Niallem. Wg. mnie lepiej by było, gdyby Louis był w niej zakochany, a ona w nim - pasują do siebie ♥ A to jak Em zasnęła w szafie, haha ;D To jest chyba takie pierwsze opowiadanie, które czytam i się śmieję <3 Co do ubrań: mi jakoś to specjalnie nie przeszkadza, chociaż nie widzę sensu, by wszystko opisywać, bo przecież obrazek z ubraniami jest zaraz z boku :) To tyle z mojej strony, pozdrawiam, Blaise.
OdpowiedzUsuńxx.
PS. Zapraszam do mnie :) Może skomentujesz najnowszy rozdział? Będzie mi bardzo miło. ♥
UNTILLOVEYOUAGAIN.BLOGSPOT.COM
Boski nie mogę się doczekać na następny hymm też bym chciała zasnąć w szafie nialla :D pisz dalej
OdpowiedzUsuńHaha.. nie wiedziałam, że tak będzie ale fajnie że Boni i EMily że w sensie nie tak bardzo sie lubią teraz xD - nie wiem jak ująć to w słowa .
OdpowiedzUsuńWgl. nigdy nie mówiłam Ci za co lubię twojego bloga ;D a mianowicie :
- za to że ładnie, wyraźnie piszesz i bez błędów
- ciekawie opisujesz co się dzieje i szczegółowo
- za ubrania które dodajesz że się w to np."ubiera"
to tak w skrócie ;D
MOże niekiedy nie odczuwasz, że rodział jest dobry .. ale naprawdę wszystkie rodziały mają coś w sobie takiego .. magicznego, że aż chce się czytać :D
Więc nie przejmuj się jeśli rozdział Ci się nie spodoba, zapewne czytelnikom się na pewno spodoba ;)
Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńJestem tu nowa, wpadłam na tego bloga przez przypadek i od razu się zakochałam, wczoraj siedziałam do 2 w nocy i czytałam poprzednie opowiadanie, było genialne po prostu, to też strasznie mi się podoba, czekam na następny rozdział :D Ewelina
OdpowiedzUsuńZasnąć w szafie zawsze spoko haha :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że Bonnie nie jest za miła i jakoś chłopcy chyba ją nie polubią. Ciekawe czemu zmieniła się tak z dnia na dzień..
Czekam na dalsze części kochana <3
zapraszam : onlyyouharrystyles.blogspot.com
Nie dziwię się że zasnęła w szafie, są bardzo wygodne :D
OdpowiedzUsuńcoś przeczuwam że Bonnie długo nie pobędzie z Niallem ;>
Czekam na dalsze przygody <3
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
Też myślę, że Bonnie i Niall się szybko rozstaną, oby tak się stało :) Rozdział jak zwykle świetny :*
OdpowiedzUsuńRozdział jest meeeega♥
OdpowiedzUsuńTa Bonnie jakaś dziwna;o
Pierw wszystko super, a teraz co ona do cholerki odwala??? Jak może loczki Harrego obrażać? No i jeszcze Lou:( Coś mi się wydaje, że Horanek nie wytrzyma z taką dziewczyną zbyt długo! No i oby tak było;x Ja tam kibicuję jemu i Emily<3 !:D
Nie ma to jak zasnąc w szafie blondaska- I like It♥
NO i ten chłopak....czy ty chcesz żebym ja przypadkiem go zabiła??? :O
On jest podły! Co z tego, ze zaczyna sobie uświadamiać że ją kocha, ale jak można byc taką świnia? Tak wykorzystać kochaną dziewczynę? NO ja to bym mu zaje**ła i to porządnie! MAm nadzieję, że w końcu to odkryje i dowie się jaką on jest świnią!
Ale podsumowując rozdział jest genialny! <3
Czekam z niecierpliwością na nn! :)
Całuję! ♥
p.s tak genialna liczba obserwatorów '69' heuhue<3
bardzo fajny ten rozdział ale nierozumiem po co james ukradł piosenkę jak i tak była dla niego :D
OdpowiedzUsuńhttp://wlasnietutaj.blogspot.com/
Nie lubie tej Bonnie
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga przyjaciółki
http://allicandyou.blogspot.com
Czekam na więcej :3 Rozwaliłas mnie tym spaniem w szafie ♥.
OdpowiedzUsuńjak byłam mała to też zasnełam w szafie, fajne przeżycie:) Rozdział zaje i cudny, czekam na nn i wpadaj do mnie =)
OdpowiedzUsuńNa prawdę fajny blog dopiero teraz wzięłam się za czytanie ale już mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga opowiadającego o nieszczęśliwej miłości prześlicznej Rose oraz czarującego Zayn'a. Jest to jeden z niewielu opowiadań, w którym główną postacią jest Zayn Malik. Zapraszam: http://story-of-my-life-with-one-direction.blogspot.com/
haha, nieźle ..usnąć w szafie XD
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby była już z Niall'em ;c
Bo już wkurza mnie trochę ta cała Bonnie ..
A James ..przeegiął.
Strasznie mnie ciekawi kolejny rozdział ;)
Kocham, kocham, kocham twojego bloga jak i ciebie ;*
fajnyy :D next! now!
OdpowiedzUsuńz przyjemnością przeczytałam ten rozdział, jak zresztą pozostałe!
OdpowiedzUsuńhttp://fullofonedirection.blogspot.com ZAPRASZAM!
Oh .. fajny, fajny :D
OdpowiedzUsuńekstra :)
OdpowiedzUsuńMega czytam dalej nie mogę doczekać się następnej części :D
OdpowiedzUsuńhttp://katiaopowiadaniaxx.blogspot.co.uk/ <---zapraszam :D