*Oczami Emily*
Z chłopakami i Danielle zjedliśmy wspólne śniadanie, a potem
na prośbę Louisa,blondyn zaczął opowiadać o nowo poznanej dziewczynie. Nie
słuchałam ich tylko patrzyłam się przed siebie ,czyli na Danielle , nagle
poczułam wibracje w telefonie. Spojrzałam na wyświetlacz „ Dani ♥ „ po czym odczytałam
wiadomość.
D : wszystko
okej ? :>
J: jasne, a czemu
pytasz ?
D:Twój wyraz twarzy
mówi co innego
Po odczytaniu tej wiadomości spojrzałam na Danielle, a potem na Horana, na
co ona tylko pokiwała głową.Uśmiechnęłam się lekko i owróciłam na ziemie,zaczęłam
słuchać to co oni mówią.
-ahh urzekła mnie ta historia – oznajmił Louis, na co lekko się
uśmiechnęłam.
-Co robimy ? – zapytał Zayn
Nie zdążyłam mu odpowiedziec,bo usłyszałam dzwonek mojego telefonu, tym
razem dzwonił James.
Halo ?
Cześć Emi , możemy
się spotkać ?
Jasne, a coś się
stało ?
Nie, po prostu dawno
się nie widzieliśmy
Okej, z
przyjemnością
To do zobaczenia z
Milkshake city za 15 minut
pa
Wszystkim oznajmiłam,że ide się spotkać z kolega . Oni tylko się
popatrzyli, uśmiechnęli co odwzajemniłam i pobiegłam na górę. Weszłam do
pokoju, w poszukaniu jakiejś bluzy. O ile wiem , na dworze nie jest zbyt
gorąco, a nawet jak jest ciepło,to wole na wszelki wypadek ją wziąć.Wybrałam
jakąś pierwszą lepsza i zawiązałam sobie ją wokół szyi. Po czym zeszłam na dół.
-nie długo będę – oznajmiłam, zakładając moje czarne trampki
-pamiętaj mało dzieci – wykrzyczał Louis
-Ona będzie miała ze mną dzieci ! –wykrzyczał Styles
-Nie będę miała z nikim dzieci , a poza tym Louis skończ z tymi pornosami !
– wykrzyczałam z uśmiechem i wyszłam.
Czasami zastawiam się czy wszystko z nimi okej. Im to tylko dzieci w
głowie.Czasami czuje się jedyna normalna tutaj,no oprócz Liama. Szłam właśnie
uliczkami Londynu,rozmyślając jak bardzo zmieniło się moje życie tutaj. Londyn
jest wspaniałym miejscem,zakochałam się w nim.W Polsce oglądałam to miasto tylko w Google grafika, nigdy nie myślałam,że
będę tutaj mieszkała.Nawet nie zauważam ,kiedy przeszłam MSC . Troche się
zamyśliłam, przyznaje,już miałam się odwracać ,kiedy poczułam jak ktos mnie
łapie,za reke. Odwróciłam się i ujrzałam Jamesa. Nie zdążyłam nic powiedzieć,a
poczułam jak przytula mnie.Nie spodziewałam się takiego gestu,ale było to miłe,dlatego
odwzajemniłam go.
-Jak Cie dawno nie widziałem –oznajmił, odklejając się ode mnie
-tak,ja Ciebie też – odpowiedziałam
Postaliśmy chwilę w miejscu, a potem ruszyliśmy do parku na spacer.
-Jak tam praca nad nową piosenkę ? – zapytał
-dobrze, nie długo będzie gotowa – odpowiedziałam z uśmiechem
On tylko odwzajemnił ten uśmiech. Po drodze opowiadał mi co u niego się
zmieniło,co zyskał ,co stracił. James jest naprawdę świetny chłopakiem ,dobrze
mi się z nim gada. Czasami chciałabym mu się zwierzyć ,ale nie znam go zbyt
dobrze,żeby powierzać mu swoje sekrety. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu,
spojrzałam na wyświetlacz „Zayn”,powiedziałam tylko ciche „ zaraz wracam” i
odeszłam pare kroków dalej,żeby odebrać telefon.
Halo?
Przyjdź szybko do
domu
Ale co się stał …
Nie dokończyłam nawet słowa powiedzieć, a Zayn już się rozłączył. O co może
chodzić ? Pożegnałam się szybko z Jamesem i ruszyłam do domu. Szłam właśnie
ulicą, nie powiem troche się bałam , było ciemno w końcu. Momentami poczułam
jak ktoś mnie obserwuje, albo idzie za mną. Wielokrotnie się odwracałam ,ale
nikogo nie widziałam. Dobra,to pewnie mój kolejny głupi wymysł. Postanowiłam,że
nie będę zwracała uwagi na nic.Usłyszałam szelest. Z przerażeniem odwróciłam
się do tyłu,ale nikogo nie zauważyłam. Dobra, teraz to się strasznie
boje,dlatego przyśpieszyłam, nie zauważyłam kiedy, a zaczęłam biec. Po paru
minutach znalazłam się już pod domem. Weszłam do środka,a tam wszystkie światła
były zgaszone. Znowu usłyszałam jakieś szelesty, zaczynam myśleć,że mam coś z
głową. Wzięłam pustą butelką po wodzie i szłam za tymi dziwnymi
odgłosami.Poczułam jak ktoś łapie mnie za ramie.Odwróciłam się,ale nikogo nie
widziałam,bo było ciemno.Nagle ujrzałam światło, a moim oczom ukazał się
Louis,który zapalił latarkę na swoją twarz. Zaczęłam piszczec, bo się przestraszyłam.
Zawsze się bałam, w końcu spędziło się te pare godzin w piwnicy,dzięki Zaynowi.
Za karę, zaczęłam walić Louisa butelką.
-Przestań mnie walić tą butelką – powiedział ,wyrywając mi ja
-Nie ! to kara- odpowiedziałam – i oddawaj to –dodałam po czym wyrwałam mu
moją butelką
Po chwili zapaliło się światło.
-Louis wszystko popsułeś ! –wydarł się Zayn
-To nie ja,tylko ona. Emily miała się wystraszyć, a nie tłuc mnie butelką –
tłumaczył się pasiak.
-To dlatego do mnie dzwoniliście,żeby się pobawić ? – wykrzyczałam –Zayn
tylko Ty jesteś tak głupi,żeby to wymyślić
-to nie ja akurat, ale dzięki – odpowiedział z uśmiechem – to Harry
-Uciekaj dopóki możesz ! –wydarłam się.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak wam się podoba rozdział 12 ?
Podoba wam się nowy szablon bloga ? :>
Końcowie jakąś wymyśliłam, moim zdaniem ona nie wyszła,bo nie miałam w ogóle weny na nią :)
Piszcie w komentarzach
Błagam was komentujcie,czyta was 100 osób, obserwuje 56, a komentuje tylko 12.
Napiszcie chociaż " fajny" czy coś w tym stylu.
Druga sprawa, to reklamacje waszych blogów.
To mnie irytuje, jak ktoś podaje swojego bloga w komentarzu.
Po prawej stronie znajdziecie zakładkie" wasze blogi" tam mozecie je reklamować, naprawde wejde na nie, postaram się chociaż ;)
Do następnegoo xx
Jeszcze jedna sprawa, to sprawa mojej weny. Kończą mi sie pomysły, jakby miał ktoś jakis pomysł,co by mogło się wydarzyć,to piszcie na gg : 7916376 albo na twitterze :)
Hejka<3
OdpowiedzUsuńRozdział jest jak zwykle genialny♥
Nie ma to jak głupi pomysł chłopaków;x Oj, już współczuje Harremu! :D Cos mi sie wydaje ze nieźle go ''nastraszy'' xd
Ale mnie ten James wkurzaaa;x niech on zniknie z jej życia:D
Czekam na nn<3
Całuję! ;x
omg. Ale bym się na nich wkuurzyła, szczególnie na Hazz ;o
OdpowiedzUsuńJuż by nie żył xD
Pod koniec myślałam, że ktoś ją napadnie czy coś, ale na szczęście nic jej nie jest ;D
Weeny ci życzę ! <3
Czekam na kolejny ;)
Hahaha, w tym momencie nie chciałabym być w skórze Stylesa :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział <3
onlyyouharrystyles.blogspot.com
Hahaha. Harry to ma pomysły.
OdpowiedzUsuńCzemu James nie może się zapaść pod ziemie. No czemu.
Rozdział jest zajebisty.
Czekam na kolejny. :D
fajny ;D
OdpowiedzUsuńA końcówka mi się podoba .. taka inna :D