sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 37 :)


Zapomniałam o jednej rzeczy , a mianowicie o torebce na prezent . Dobra co ma być to będzie , prezent będzie bez torebki , jakoś będzie musiał to przeżyć . Po chwili pojawił się Jessie , który przywitał się z chłopakami.
-No to teraz czas na niespodziankę – zaczął Jessie
Chłopak wyjął z kieszeni małe pudełeczko. Ostrożnie wzięłam go i otworzył , a moim oczom ukazał się wisiorek w kształcie serca.
- Otwórz go – powiedział ponownie .
Zrobiłam tak jak kazał czyli delikatnie otworzyłam się i zobaczyłam w środku obrazek , a mianowicie dwa obrazki rodziców, po lewej stronie była mama , a po prawej tata. Nie wytrzymałam i poczułam jak po moich policzkach spływają łzy. Nigdy nie dostałam piękniejszego prezentu,znów wspomnienia wróciły.Jessie przytulił mnie mocno do siebie . Przypomniałam sobie , że ja mam dla niego jeszcze prezent. Odkleiłam się od niego , otarłam łzy i podeszłam do biurka .Zaczęłam szukać mojego albymu, kurde dałabym sobie głowę uciąć , że go tu zostawiłam . Po chwili poczułam szturchnięcie, odwróciłam się i za sobą ujrzałam Horana z albumem w ręku. Przewróciłam tylko oczami , po czym lekko się zaśmiałam. Wzięłam od blondyna prezent i podeszłam do Jessiego.
-Twoja była dziewczyna , o boże nie wierze , że to powiedziałam , dobra nieważne , ona podarła Ci zdjęcia rodziców , bo zaczęła sprzątać , dlatego to dla Ciebie – powiedziałam , dając mu album .Chłopak zaczął przeglądać zdjęcia w albumie, po czym mocno mnie przytulił.
- To jest niesamowite – powiedział .
- Cieszę , ze Ci się podoba , a Twój prezent to najpiękniejsze co w życiu dostałam – oznajmiłam .
*Oczami Jessiego*
To było niesamowite , Amanda się naprawdę postarała . Kiedy patrzyłem na to wszystko miałem ochotę się rozpłakać , ale z racji tego , ze jestem facetem to nie zrobiłem tego. My umiemy bardziej powstrzymać się od płaczu , niż dziewczyny. Kiedy zobaczyłem wczoraj na wystawie ten wisiorek od razu go kupiłem , przed pracą wybrałem jakieś zdjęcia rodziców . Wszystko wziąłem do pracy i tam zrobiłem taki wisiorek. Wiedziałem , że Amanda strasznie się ucieszy. Mimo , że próbuje żyć dalej , to i tak wiem , że jest jej ciężko. Strata rodziców pozostawia duże blizny w sercu. Zawsze kiedy widzę ja szczęśliwa , to powoduje , że i ja się uśmiecham . Nienawidzę kiedy się smuci, bo zawsze wtedy myśli o rodzicach. Obiecałem , ze się nią zaopiekuje i dotrzymam obietnicy .
*Oczami Amandy*
- Weźcie , bo naprawdę zaraz rzygnę – powiedział po chwili Zayn , co spowodowało , że każdy się na niego popatrzył .
Wszyscy poszli na dół , oprócz mnie , bo musiałam posprzątać ten bałagan na biurku. Po ok. 10 minutach skończyłam sprzątać i założyłam sobie łańcuszek od Jessiego. Po chwili poczułam jak ktoś mnie łapie od tyłu i mocno przytula. Odwróciłam się i zdążyłam tylko ujrzeć twarz Louisa, bo chłopak od razu wpił się w moje usta. Odkleiłam się od niego i spojrzałam mu w oczy.
-Już 16 , a Ty mnie jeszcze ani razu nie pocałowałaś – oznajmił , udając obrażonego.
-Przepraszam , jakoś tak wyszło – odpowiedziałam .
- Chodź,zabieram Cie na spacer- oznajmił , biorąc mnie za rękę.
Zeszliśmy na dół .
- Idziemy na spacer – oznajmiłam szybko
Nawet już nie zwracałam na komentarze chłopaków. Znając ich to brzmiało coś w stylu „ ohyda „ . Nie zwracaliśmy na to uwagi , tylko po prostu wyszliśmy. Chłopak złapał mnie za rękę i zaprowadził na plażę .Dziwne , bo nikogo nie było, o tej porze to tu powinny być tłumy. Akurat załapaliśmy się na zachód słońca. Usiadłam lekko podkulając nogi, a Louis usiadł tak ,że przytulił mnie o tyłu  i zaczęliśmy patrzeć na zachodzące słońce.
-Co byś zrobił gdybym odeszła ? – zapytałam nagle
- Odszedłbym z Tobą – odpowiedział po chwili. –Może zacznijmy od tego , że nie pozwolę Ci odejść .
Spojrzałam się na niego i delikatnie musnęłam jego usta , co spowodowało , że chłopak się nakręcił i przerodziło się to w namiętny pocałunek. Odkleiliśmy się od siebie , popatrzyliśmy sobie w oczy i uśmiechnęliśmy się do siebie .
-Kocham Cię Lou – powiedziałam wtulając  się w niego.
-Ja Ciebie też – odpowiedział . –Najmocniej na świecie .
*Oczami Louisa*
Strasznie kocham Amandę , nie wyobrażam sobie życia bez niej . Byłem idiotą zdradzając ją Eleanor, żeby nigdy więcej jej nie stracić to porosiłem chłopaków , żeby poszli ze mną do sklepu z biżuterią. Chciałem się jej oświadczyć. Żaden z nas nie mógł wymyślić dobrego pretekstu , żeby wszyscy wyszli z domu. Kiedy usłyszeliśmy , że Amanda schodzi na dół , to szybko zaczęliśmy się zbierać , oczywiście Liam wpadł na genialny pomysł , że idziemy na wywiad. Pojechaliśmy szybkom do Jubilera i chłopaki pomogli mi wybrać pierścionek dla Amandy. Mam nadzieje , ze spodoba jej się . Po 30 minutach wybraliśmy idealny pierścionek dla Amandy , kupiłem go i wróciliśmy do domu, pod pretekstem , ze Paul zrobił nas w konia. Mam tylko nadzieje , że nikt z chłopaków nie wygada się jej .
*Oczami Amandy*
Robiło się coraz zimniej , dlatego postanowiliśmy wracać już do domu. Szliśmy wolno, cały czas się śmialiśmy , przy Louisie czułam się bezpieczna , kochałam go strasznie . Po ok. 20 minutach byliśmy w domu. Otworzyliśmy drzwi i zobaczyliśmy chłopaków , którzy oglądali jakiś film . Przysiedliśmy się do nich , akurat leciało Toy Story. Spojrzałam się na Liama , który był władca pilota.
- No co ? – zapytał .
Harry wyrwał mu pilota i przerzucił na następny kanał , trafił na shreka.
- Jak dzieci – powiedziałam cicho.
Wstałam i poszłam do kuchni w celu nalania sobie soku. Otworzyłam lodówkę i wyjęłam napój , po czym wlałam do szklanki . Poczułam czyjś oddech na mojej szyi , potem poczułam jak ktoś złożył całusa na mojej szyi. Wiedziałam już kto to był , odwróciłam się i ujrzałam Tomlinsona . On wziął ode mnie szklankę i odłożył na stół , potem znowu spojrzał na mnie i pocałował. Podczas pocałunku poczułam jak chłopak się uśmiecha, co u mnie też wywołało uśmiech. Odkleiłam się od chłopaka , po czym uśmiechnęłam się .
- Chodź – powiedziałam chłopaka za rękę.
Przez jakieś 30 minut oglądaliśmy film , ale poczułam się senna , dlatego pożegnałam się ze wszystkimi i skierowałam się na górę. Przebrałam się w piżamę , zmyłam makijaż i położyłam się do łóżka. Popatrzyłam chwilę na wisiorek od Jessiego, chwyciłam go i przyłożyłam do serca, po czym odłożyłam go i zasnęłam . 
 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Więc rozdział 37 dodaje dzisiaj :) 
Co myślicie ? 
Informuje was ,że to jest przed ostatni rozdział 
co was tak mało czyta ? 
Tylko 8 komentarzy ? 
Nadal przypominam o ankiecie :) 
Obserwuje was 43 osoby, a tylko 32 zagłosowało w ankiecie , na serio proszę o głosy :3
Następny rozdział pojawi się jakoś we wtorek :) 
Chyba powrócę do tego,że rozdział bede dodawało co dwa dni :)
Musze chociaż na kompa wejść na te 30 minut i dodać rozdział xd 
Następny po 12 komentarzach :) 

19 komentarzy:

  1. Jep.. *.*
    Zajebisty *.*
    Najlepsze : "miałem ochotę się rozpłakać , ale z racji tego , ze jestem facetem to nie zrobiłem tego." + to żśe Loui chce się oświadczyć :DD
    Haha.. bardzo bardzo bardzo ciekawe :DD
    I nie kończ tego :((

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny, ale to nie za szybko na oświadczyny ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooooooooo jaki słodki !!!
    Szkoda że to już koniec ale czekam na kolejnego bloga :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział taki słodziutki*.*
    Ciekawa jestem jak wymyślił te oświadczyny...:D
    Dodawaj szybko nexta! :*
    Pozdrawiam;*
    No i zapraszam do mnie;
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooooooooo ten prezent Jessiego dla Amandy i od niej dla niego awwwwww !
    Do tego jak Lou ja pocalowal...omomomm*.*
    Oswiadczyny,oswiadczyny,oswiadczyny mmmmmmmmmmmmmmmm :dd. Nie moge sie doczekacc !
    Przed.ostatni rozdzial,przed ostatni,przed ostatni,przed ostatni WHY ?
    Tyle ludzi czyta tego bloga...jak mozesz ? Zlamiesz nam serca.....(mi) hhaha ;d dobra nie bd sie rozposywala xd.
    Ciekawe jak Lou wymyslil te zareczyny x!!!!(on w sensie ty xddd)
    Czekam na nn ! <3
    Przrpraszam panne za bledy, ale to nie uniknione kiedy pisze sie z tel xd. Dziekuje za poinformowanie mnie o nowym,nowym,nowym ! :* xddd-ANITA X

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten prezent dla Amandy był cudowny ;D
    A jak romantycznie ... plaża, pocałunek no i zachód słońca *.*
    Jestem strasznie ciekawa jak będą wyglądały oświadczyny Amandy i Lou <3
    Błaaagam powiedz, że będzie kolejne opowiadanie !!
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;(
    Ale będę czekała z niecierpliwością ! ;)
    Kocham cię i twojego bloga ..ale to już wiesz <3 ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział ! ;* Boze jak mnie wciągnęło to twoje opowiadanie , nie mogę już się doczekać na kolejnego rozdziału ;)

    zapraszam do mnie :
    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Omomomomomomo *.* zakochałam sie w tym blogu.!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Awwww... Kocham to, słodki prezencik od braciszka ;) Czekam na next i zapraszam do mnie na myamazingdreamss.blogspot.com Zostaw po sobie ślad w postacie komentarza :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałabym Cię zaprosić na nowe opowiadanie o Hazzie <3 Jest dopiero pierwszy rozdział, ale na pewno Ci się spodoba <3
    http://london-story-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Awwwww :3 świetny rozdział! Po prostu mega *.*

    harrystylesismydrug.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ohhh... Rozpływam się... Kocham takie klimaty :) Już nie mogę się doczekać ostatniego rozdziału, bo wiem, że będzie w nim tyle miłości, że będę rzygać tęczą na kilometr :P
    Pozdrawiam.! <33

    OdpowiedzUsuń