*tydzień póżniej*
Przebudziłam się około godziny 11 . Zapowiadał się kolejny
piękny dzień . Wywlokłam się z łóżka, wzięłam to ubranie i skierowałam się do
łazienki. Wykonałam poranną toaletę i po 20 minutach byłam gotowa. Zeszłam na
dół do chłopaków. Tam nic szczególnego się nie działo, oprócz tego , że nie
było Louisa.
- A gdzie Lou ? – zapytałam.
- Nie wiemy, wyszedł jakieś dwie godziny temu i nie wrócił –
odpowiedział Harry .
Wzięłam telefon i zaczęłam do niego dzwonić . Nie odbierał .
- Nie martw się jak wyszedł do wróci – powiedział Niall, po
czym mnie przytulił.
Odwzajemniłam ten uścisk.
- Nie widziałam Cię wczoraj braciszku – powiedziałam ,
podchodząc do niego , mocno go przytulając .
- Nawzajem – odpowiedział z uśmiechem.
- Mamy dla Ciebie kanapki – powiedział Zayn.
Zayn podał mi talerz .
- Niall tutaj były trzy kanapki ! – wykrzyczał Zayn.
- Nie wiem gdzie są -
powiedział z pełną buzia blondyn .
Ja tylko się zaśmiałam i poszłam zrobić sobie drugie. Niall
chyba musiał być głodny . Co ja gadam ?! On zawsze jest głodny. Śniadanie zajęło nam jakieś 30 minut.
Oczywiście blondyn jeszcze się nie najadł .
Jessie wyszedł do pracy, a ja z chłopakami na taras. Wygłupialiśmy się ,
śmialiśmy się . Uwielbiałam spędzać z nimi czas. Oczywiście nie obyło się bez
kłótni Nialla i tym razem Zayna.
- Dobra już , przestańcie się awanturować przygłupy –
wykrzyczał Liam.
- To może zagramy w Eurobiznes co ? – zapytał Harry.
- Okej , ale bez kłótni – powiedziałam od razu.
Chłopcy przytaknęli i Harry pobiegł po grę. Zaczęliśmy się rozkładać
, samo rozkładanie zajęło nam z 20 minut .
Nadal nie dawało mi to spokoju , gdzie jest Louis. Strasznie się
martwiłam . Poszłam na dół po mój telefon i zadzwoniłam do Louisa. Nadal nikt
nie odbierał. Usłyszałam , że Niall mnie
woła . Włożyłam telefon do kieszeni od spodni i poszłam do chłopaków. Wszystko
było już rozłożone i obyło się nawet bez
kłótni . Graliśmy tak dobre parę godzin. Aż w końcu do domu przyszedł Jessie. Przywitał
się z nami i dołączył do gry . Louisa nadal nie było , strasznie się
martwiłam. Spojrzałam na zegarek była
już 19 .Pół dnia graliśmy w jedną grę. W
sumie to się nie dziwiłam , bo chłopaki się wygłupiali i tak jakoś się zeszło . Tym wszystkim byłam zmęczona dlatego
pożegnałam się z chłopakami i poszłam spać.
*Oczami Harrego*
Louis przesadził. Zniknął z domu i nie raczył nawet
zadzwonić. Amanda już zasnęła , a my
włączyliśmy sobie telewizor i zaczęliśmy oglądać . Po paru minutach w domu
pojawił się Louis.
- Gdzie byłeś ? Wiesz jak Amanda się martwiła – zaczął
krzyczeć Niall.
Uciszyliśmy go , bo przecież nie chcieliśmy obudzić Amandy .
- Byłem u … byłem zajęty – powiedział.
- No u kogo byłeś ? – zapytał Zayn.
Wyczułem , że Louis coś ściemnia . Ale nie chciałem przy
wszystkich o to pytać. Usłyszeliśmy , że
dzwoni telefon , okazało się , że to był telefon Amandy . Po chwili na schodach
pojawiła się Amanda.
*Oczami Amandy *
Obudził mnie wrzask Nialla , nie chciało mi się wstawać ,
ale zaraz potem zadzwonił mój telefon. Myślałam , że mam go gdzieś przy sobie ,
ale okazało się , że był na dole. Skoro już idę na dół, to przy okazji zrobię
sobie coś do jedzenia , jakoś tak zgłodniałam.
Skierowałam się na dół . Zobaczyłam , że przyszedł Louis, nie wiedziałam
czy być zła , czy rzucić się mu na szyję . Z jednej strony byłam zła , bo
zniknął na cały dzień i nie dawał znaku życia, a z drugiej strony to tęskniłam
strasznie. Telefon nadal dzwonił .
Chłopaki przyglądali mi się. Zobaczyłam na wyświetlacz „Vanessa <3 ;*” ,
nacisnęłam zieloną słuchawkę .
Powaliło Cię , noc
jest .
To nic , spałaś ?
No , a co się robi w
nocy ?
No wiesz różne rzeczy
. Musimy pogadać , spotkajmy się jutro w Milkshake City o 15 okej ?
Jasne to do
zobaczenia.
- Kto to ? – zapytał Jessie.
- Vanessa, chce pogadać – odpowiedziałam.
- A Ty nie śpisz ? –zapytał Liam.
- Spałam , ale jak widać wstałam - oznajmiłam z uśmiechem .
Byłam zła na Louisa. Przyszedł i nic nie mówił , tylko się
patrzył . Próbowałam to ignorować. Po chwili zadzwonił znowu telefon .
- Czy oni powariowali ?! noc jest – wykrzyczałam i odebrałam
telefon .
To była Vanessa znowu .
Halo? Amanda ?
Nie .
Co się wygłupiasz,
przecież słyszę , że to Ty.
To po co się pytasz ?
A tak jakoś . Wole się
upewnić .
Pogadamy jutro , to do
15 . Pa
Wyjęłam z lodówki sok i wlałam w 7 szklanek .
- Macie – powiedziałam , dawaj im szklanki z sokiem .
- Chyba musimy pogadać – powiedział Louis.
- Serio ? przecież to normalnie , że człowiek wychodzi rano
z domu , nie daje znaku życia i wraca w nocy – powiedziałam z sarkazmem.
- To my idziemy spać – powiedział szybko Zayn.
- Nie , nie musicie , ja już właściwie idę do pokoju –
oznajmiłam i skierowałam się do pokoju .
Nienawidziłam się kłócić , albo być na kogoś zła. Poczułam
jak po moim pliczku spływa łza . Szybko otarłam ją , odstawiłam szklankę z
sokiem i poszłam spać.
*Oczami Jessiego*
Nie dziwnie się , że Amanda jest zła. Nie wiem czego , ale
podejrzewam , że Louis kogoś ma , że był u kogoś . Nawet sam prawie się
wygadał. Nie chciałem się wtrącać z jej życie , nie chce żeby ją skrzywdził.
Jestem jej bratem i chce dla niej jak najlepiej, nawet przysięgałem to babci ,
że się ją zaopiekuje. Louis nadal nam
nie powiedział gdzie był . Byliśmy już zmęczeni , więc skierowaliśmy się do
swojego pokoju . Po drodze zajrzałem do Amandy, spała tak słodko . Lekko zamknąłem jej drzwi i
poszedłem do siebie. Po paru minutach zasnąłem.
*Oczami Amandy *
Obudziłam się o 10 .
Nie chciało mi się wychodzić z łóżka . Najbardziej zastanawiało mnie to
, gdzie był Louis cały dzień. Parę minut
zastanawiałam się nad tym , ale potem
wywlokłam się z łóżka , wzięłam to ubranie i poszłam do łazienki . Wykonałam
poranną toaletę , ubrałam się i umalowałam.
Zeszłam na dół .
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak wrażenia ? :)
Co myślicie o zachowaniu Louisa ? :D
Dziękuje za komentarze <3
I dziękuje za miłe słowa od was :D
Jak czytam wasze komentarze to zawsze się uśmiecham :3
Następny we wtorek <3
Suuupcio <3
OdpowiedzUsuńKurde, ale jestem ciekawa gdzie był Louis, a właściwie to chyba u kogo xD
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału *___*
I dziękuję, że komentujesz u mnie ;) :*
Gdzie On był.? No gdzie On kurwa był?! Jak się okaże, że Lou zdradza Amandę, to mnie popamięta. Tak mu nawrzucam, że się chłopak nie pozbiera, przysięgam.!
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to fajny, ale krótki. Mam nadzieję, że kolejny będzie dłuższy. A właśnie, kolejny.! Dlaczego dopiero w niedzielę.? Przecież ja nie wytrzymam.! Masz mi go dodać jutro, a jak nie to ukatrupię.!
Wwwwwwwwwwwweeeeeeeeeeeeee *o* Genialne ^^ Przeczytam sobie trochę wcześniejszych rozdziałów, bo jestem z deczka nie w temacie :D Dzięki za komentarze u mnie. xxxx
OdpowiedzUsuńLouis, Louis ty bad boy'u :P
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa, co z tego wyniknie!!!
Czekam na NN :*
http://onedirectionxoxo.blogspot.com
oooooooooooooo ciekawie :DD Louis sypiasz z kimś ? ;ppp
OdpowiedzUsuńZajebisty
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowy blog ;*
OdpowiedzUsuńświetny! Nowy rozdział :) http://myamazingdreamss.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNoo wiesz , mnie szokujesz wszystkim :** Czekam na NN :]
OdpowiedzUsuńdodawaj szybko :*
Ściskam mocno i życzę weny ^^
wrażenia jak zawsze. ale ldlaczego ? ja tu jestem #TEAMLOU a ty mi tu ich kłucisz? niełądnie
OdpowiedzUsuńWOW o.O normalnie jak zwykle padłam a jak zobaczyłam że jest nowy to taka faza szczęścia :D Bloga już nadrobiłam całego i czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńAwwwww ! No dziewczyno KOCHAM CIĘ ! - ANITA ;D CZEKAM NA NN ;*
OdpowiedzUsuńPisz szybko i życzę weny ;)
Buziole ;*
Nie długo pojawi sie następny u nas ;)
WOW co się dzieje z Lou. Czekam z niecierpliwością na kolejny
OdpowiedzUsuńJezu ty to chcesz mnie z tego napięcia wykończyć i to następny dopiero we wtorek :( A co do rozdziału to jak zawsze zajerąbisty . :)
Usuńfajny rozdział, świetnie piszesz ;p
OdpowiedzUsuńhttp://and-little-things-1d.blogspot.com/
o jej mam nadzieję, że Louis nie zdradza Amandy, tylko szykuje dla niej jakąś niespodziankę. czekam z niecierpliwością na nn, pozdrawiam M.Payne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za twój komentarz, bardzooo mi miło:)
OdpowiedzUsuńNapisałaś, że zależy Ci na mojej opinii, a więc podoba mi się ten rozdział, aczkolwiek przeszkadza mi zawsze, kiedy jest bardzo dużo, a właściwie, kiedy cały tekst składa się z takich krótkich wyrazów. Np zamiast "Graliśmy tak dobre parę godzin. Aż w końcu do domu przyszedł Jessie. Przywitał się z nami i dołączył do gry. Louisa nadal nie było, strasznie się martwiłam." Można by napisać "Graliśmy tak dobre parę godzin, kiedy w końcu do domu wrócił Jessie. Szybko przywitał się z nami i dołączył do gry, ale ja dalej martwiłam się o Louisa, który nadal nie wracał." To moje zdanie i osobiście lepiej przyswaja mi się taki tekst, który nie stwarza wrażenie odklepywanego sprawozdania, ale urozmaicony jest opisami. :) Masz jednak wiele pomysłów i widzę, że już dłuższy czas piszesz, więc oby tak dalej!:):*
obserwuję oczywiście:)
88klawiszy.blogspot.com <3
Krótkich zdań* przepraszam:*
Usuńwow genialne *.*
OdpowiedzUsuńdziewczyno masz talent ;)
+ też lubię 1D ;D
pozdrawiam ;>
http://foreveryoung-b.blogspot.com/
Ciekawy rozdział aczkolwiek nie wiem o co chodzi w twoim opowiadaniu bo nie czytałam od początku. ;)
OdpowiedzUsuńAle piszesz ciekawie.
Pozdrawiam Mila z fable--or-dream.blogspot.com/
Jezu czytam to chyba ze dziesiąty raz i nie mogę się na patrzeć twojego za pięknego.. talentu -.-. Dziewczyno czy masz do sprzedania talent? Jak tak to jestem pierwsza w kolejce. Jak byś mogła, to dość dla mnie ważne choć nie na miejscu ;) Czy możesz zajrzeć na http://the-smell-of-two-hearts-1d.blogspot.com ? Jest to o dziewczynie imieniem Justine która ma wiele złych nawyków typu narkotyki itp. przez swojego byłego Zayn'a Malika, który będzie chciał jej namieszać w życiu ;)
OdpowiedzUsuńRozdział po prostu mega :D
OdpowiedzUsuńLou albo zdradza Amande, albo coś przygotował jej a nie chce nikomu mówić :D tak mi się zdaje ..xD
mega rozdział ! ; o
OdpowiedzUsuńALE LOU ZACHOWAŁ SIĘ JAK ŚWINIA .. pff.x d