piątek, 30 listopada 2012

Rozdział 20 :)


Niestety w pokoju też było słychać ich, dlatego wyszliśmy na balkon. Zaczęliśmy gadać o wszystkim .
- A jak tam z Lou? – zapytał Zayn ?
- A dobrze wszystko – odpowiedziałam ,uśmiechając się.
- Ejej coś się cicho zrobiło nagle – po chwili oznajmiłam zdziwiona.
- Myślisz , że się zabili ? –zapytał Zayn.
Ja tylko się lekko roześmiałam . Zeszliśmy na dół , pusto było.
- A oni gdzie ? – zapytał Zayn drapiący się po głowie.
Spojrzałam się na niego , dając mu do zrozumienia ,że nie wiem . Usłyszeliśmy głosy dochodzące z basenu.  Od razu skierowaliśmy się w tamtą stronę . Ujrzeliśmy 5 chłopaków bawiących się jak małe dziecko .
- Liam , a co Ty taki wesoły i dziecinny ? –zapytał Zayn, kucając przy krawędzi basenu .
Zobaczyłam jak Niall pcha Zayna do basenu , na moje nieszczęście Zayn pociągnął mnie za ręke i razem wpadliśmy .
- Nie denerwuj się Zayn , to już tradycja , że ktoś kogoś wrzuci – oznajmiłam mu.
Zupełnie ich nie rozumiałam . Najpierw drą ryja, a teraz sobie normalnie pływają . Byłam zmęczona samą ich kłótnią , dlatego poszłam się położyć. Wpadłam do pokoju, chwyciłam piżamę i poszłam do łazienki. Zmyłam makijaż , wzięłam prysznic. Wszystko zajęło mi jakieś 30 minut.  Potem skierowałam się do pokoju i odpłynęłam.  Obudziłam się jakoś o 10 . Chłopaków nie było . Zeszłam na dół, zobaczyłam karteczkę  na  lodówce „Amando , pojechaliśmy na wywiad  , a Jessie wyszedł do pracy, spotkajmy się o 15 w Milkshake City. Kocham Cię Louis xx „  Na mojej twarzy pojawił się uśmiech . Odłożyłam karteczkę na stół, i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Włączyłam sobie radio  i wzięłam jakąś gazetę , akurat trafiło się „Party” . Jedząc śniadanie , zaczęłam przeglądać.  Kiedy skończyłam już jeść , włożyłam talerz do zmywarki , spojrzałam na zegarek , była już 11 .  Wow dosyć długo jadłam to śniadanie. Pobiegłam na górę , wykonałam poranną toaletę , pomalowałam się i ubrałam w to . Strasznie lubiłam tę sukienkę .  Zeszłam na dół i włączyłam sobie telewizję . Akurat leciała komendia „ Jeszcze raz” . Kochałam te komedie , dlatego zaczęłam ją oglądać.  Obejrzałam całą do końca , spojrzałam na zegarek była 14:30 . Trochę się za oglądałam.  Poszłam do pokoju, wzięłam tylko torebkę , przeczesałam włosy i wyszłam z domu . Pogoda była naprawdę bardzo ładna . Po 10 minutach byłam na miejscu . Do 15 było jeszcze 10 minut . Zamówiłam shake 1D i usiadłam przy stoliku. Dostałam sms-a od Jessiego . Zaczęłam sms-ować z nim . Poczułam jak troje nieznanych chłopaków dosiadło się do mnie.
- Cześć piękna – powiedział jeden i dotknął ręką mojej nogi.
Nie powiem lekko się przestraszyłam .Szybko zabrałam tę jego rękę z mojego kolana.  Nie odezwałam się jednak.
-  Co taka ładna pani , robi sama ? – zapytał ponownie.
- Siedzi , nie widać ? -  powiedziałam ze złością .
Co za typy , chciałabym żeby już przyszli chłopaki.  Schowałam telefon do torebki i już miałam wstać , ale jakiś złapał mnie za rękę i posadził na krześle.
- Zostań z nami -  powiedział z uśmiechem.
Zauważyłam chłopaków , którzy wchodzili do Milkshake City.  Od razu podeszłam do nich.
- Nie idź, zostać z nami – usłyszałam krzyki tych dwóch.
Złapałam Louisa za ręke i wyszliśmy .
- Kto to był? – zapytał Louis.  – Zrobili Ci coś ? –dodał z niepokojem.
- Nie , nic mi nie zrobili , po prostu chodźmy stąd – powiedziałam.
Wszyscy się zgodzili oprócz Nialla który chciał shake.
- Nie Niall , nie pójdziemy teraz, jutro – powiedział Harry.
 Niall nie dawał za wygraną , zaczął jeszcze bardziej jęczeć .
- Niall…. – nie dokończył Zayn.
- Szczerze mówiąc , sama bym jednego jeszcze wypiła – oznajmiłam ich.
Wreszcie chłopcy się zgodzili .Skierowaliśmy się do Milkshake City. Nadal siedziało tych dwóch typów i szczerzyło się. Postanowiłam to zignorować . Każdy z nas zamówił sobie po shake-u . Niall wziął sobie truskawkowego , Harry i Liam po pomarańczowym , Louis czekoladowy , Zayn malinowy , a ja tym razem bananowego . Usiedliśmy na stoliku , przy oknie . Akurat po mojej prawej stronie siedzieli Ci dwaj. Spojrzałam się na nich, a jeden puścił mi oczko. Louis to chyba zauważył , bo chciał już wstać , ale go powstrzymałam.
- Zignoruj ich po prostu – powiedziałam , wtulając się w niego .
- Zaraz im dam w mordę , jeszcze raz – odpowiedział ze złością , po czym objął mnie ramieniem .
- Pomogę Ci Louis – powiedział Harry .
Po paru minutach w końcu wyszli. Było już późno , więc my też zbieraliśmy się.  Szliśmy wolno , lubiłam spacerować w nocy . Chłopcy jak zwykle się wygłupiali . Zauważyłam , że kiedy Niall spojrzał na nas i na nasze splecione ręce to momentalnie robił się smutny . 
* Oczami Nialla *
Nie mogłem patrzeć na Amandę trzymającą się z Louisem za ręce. To ja powinienem być na jego miejscu .  Starałem się nie okazywać tego jak bardzo jestem zazdrosny. Amanda była taka piękna , jeszcze w tej sukience wyglądała przepięknie. Chciałbym ją teraz tak mocno przytulić i pocałować ją.
*Oczami Amandy*
Po ok. 20 minutach byliśmy w domu . Jessiego nie było w domu , czyli pewnie poszedł do Vanessy . Byłam strasznie zmęczona, dlatego postanowiłam się położyć już.  Przytuliłam każdego z nich na pożegnanie .
- Tylko tyle ? to nie fair – powiedział Louis i udawał obrażonego .
Podeszłam do niego i pocałowałam go. Czułam jak uśmiecha się przez pocałunek. Był to pocałunek delikatny ale namiętny .
- Dobra już , za dużo słodyczy – powiedział Liam , odklejając nas od siebie.
- Zgadzam się , zaraz rzygnę tęczą – powiedział Zayn.
- A ja tym batonem , którego zjadłem Niallerowi – oznajmił Loczek.
- Co ?! –wykrzyczał Niall.
- Nie nic – odpowiedział szybko Hazza.
Skierowałam się na górę. Przebrałam w piżamę i zasnęłam. Ten dzień zleciał szybko, a w dodatku nie widziałam dzisiaj swojego brata.  Pomyślałam jeszcze przez chwilę nad dzisiejszym dniem , a potem zasnęłam.  
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest 20 :)
co myślicie ? :) 
Wszytko powiedziałam pod poprzednim postem , ale 
powiem jeszcze raz , ze strasznie was kocham i dziękuje ♥♥♥
Ciesze się też , że przekroczyliście 10 komentarzy pod 19 rozdziałem . 
Dzisiejsza stawka to 12 komentarzy. 
Mam nadzieje , że dacie rade :)  

17 komentarzy:

  1. oooooo będę 1 <33333
    to tak:
    ROZDZIAŁ ZAJEBISTY JAK ZWYKLE !
    Kochana nie mam co Ci już pisać! Nawet przyczepić się nie mogę ;/// Pozdrawiam i życzę weny :333

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jedyne co mozna napisac o tym rozdziale to samedobre slowa, a i ona mi się już powoli kończa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. po prostu ZAJEBISTY. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem.!
    Rozdział jest SUPER a szczególnie to końcówka z batonem :P
    Ludzie komentować, bo ja chcę kolejny rozdział.!
    Weny.!
    Kocham.!

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny rozdział! Żal mi Niall'a ;(
    Czekam na ciąg dalszy <3
    Serdecznie pozdrawiam xx
    U mnie już dziś pojawi się pierwszy rozdział! Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny . Ludzie komentujcie bo chcę następny < 333 xDD

    OdpowiedzUsuń
  7. CZEKAM! CZEKAM! CZEKAM! CZEKAM na NN !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebisty :D
    Żal mi trochę Niall'a ;/ Mam nadzieję, że kogoś mu znajdziesz i Loczkowi ;)
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału *-*
    Koocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Aww ! podoba mi się xx-Anita ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny blog, i rozdział też super :)
    + obserwuję :p

    http://youtubegabi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. WOW :D Jak wiesz nie jestem Directionerką ale to jest serio super blog i od razu zapowiadam że masz +1 obeswatorkę ^.^ czekam na kolejny rozdział bo ten jest boski i biorę się za poprzednie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialne masz rozdziały *.* Czekam na następny z niecierpliwością :* Wbij do mnie potem Miśku <3 Btw. Obserwuję Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Rozdział cudowny wręcz genialny , informuj mnie o nowych notkach
    zapraszam do siebie http://lolaa1881.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Suuper zajebiście wypierdolona w kosmos część ;D
    jak możesz to odwiedzo mojego bloga http://opowiyadanie-o-niezwyklej-przygodzie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Jezu ty to chcesz mnie z tego napięcia wykończyć i to następny dopiero we wtorek :( A co do rozdziału to jak zawsze zajerąbisty . :)

    OdpowiedzUsuń