niedziela, 4 listopada 2012

Rozdział 3 :)


Obudziłam się około godziny  10. Od razu jak co dzień przypominał mi się Filip ,jego śmiech, jego oczy i jego smak ust. Wszystko mi go przypominało ,ale postanowiłam być silna . Przypominała mi się również wczorajsza rozmowa z Jessiem ,z którym o mało się nie pokłóciłam o tę całą Hannah. Nie lubię się z nim kłócić, ale co ja poradzę, że jej nie potrafię zaakceptować. Jego serce nie może trafić jakieś plastikowej laleczki. Postanowiłam wstać i porozmawiać z Jessiem. Wybrałam szybko z szafy TEN zestaw ,pobiegłam do łazienki i wykonałam poranną toaletę. Kiedy byłam już gotowa ,spojrzałam ostatni raz w lusterko i zeszłam na dół. Tam był już Jessie.
-Musimy porozmawiać –powiedzieliśmy równocześnie ,po czym się zaśmialiśmy.
- To może zacznij-powiedział chłopak
-Chciałam Cię przeprosić ,ale po prostu nie lubię jej, nie potrafię jej zaakceptować, ona nie jest dla Ciebie  -zaczęłam ,ale Jessie mi przerwał.
-Rozumiem ,ale dlaczego tak jej nie lubisz? -zapytał Jessie.
-A nie widzisz jej ? to jest plastikowa lalka, na dodatek pusta ,takimi to ja się bawiłam w wieku 5 lat ,zasługujesz na kogoś lepszego – odpowiedziałam mu.
-Przykro mi, że tak o niej myślisz-stwierdził brat.
-Byłam wczoraj na cmentarzu ,u rodziców i im pewnie też by się to nie spodobało-oznajmiłam mu .
Poczułam jak do oczu napływają mi łzy, więc pobiegłam na górę ,do swojego pokoju  i rzuciłam się na łóżko. W pewnym momencie chwyciłam mojego laptopa ,zalogowałam się na TT i napisałam tylko „ Muszę stąd wyjechać”  . Chwilę jeszcze pogadałam z ludźmi i zamknęłam laptopa ,w pewnym momencie ujrzałam Jessiego.
-Posłuchaj ,może i masz rację ,ale ja kocham Hannah ,a z Tobą nie chce się kłócić-powiedział chłopak ,po czym przytulił mnie.
-Rozumiem.-powiedziałam spokojnie, wtulając się w niego . –Ja muszę wyjechać Jessie-dodałam po chwili.
Chłopak spojrzał się na mnie z miną pytającą.
-Ale dlaczego, jak to? –tylko to zdołał z siebie wydusić.
-Musze wyjechać ,odpocząć od Filipa, wszystko mi go przypomina, ja chce o nim zapomnieć ,dlatego wyjeżdżam do Londynu, rozmawiałam z babcią, ona mi pomoże ,będzie wspierała finansowo ,odwiedzała grób rodziców i zajmie się domem , dam sobie rade. -wytłumaczyłam.
-Nie pozwolę żebyś sama jechała, dlatego jadę z Tobą –oznajmił mi ,a na jego twarzy zagościł uśmiech.
-Ale jak to? A co z Twoją dz-dziewczyną? –zapytałam, ale  niechętnie jednak nazwałam tę lalkę jego dziewczyną.
-Ona jest dla mnie ważna, ale Ty też jesteś ,dlatego nie pozwolę żeby moja siostra włóczyła się sama po Londynie –powiedział chłopak.
Jak ja chciałam to od niego usłyszeć. Szybko wzięłam laptopa do ręki, sprawdziłam loty i zarezerwowałam bilety.
-Lecimy jutro rano –szybko rzuciłam.
-To ja idę się spakować i zadzwonię do Hannah –powiedział.
Tylko się uśmiechnęłam do niego ,a potem wyjęłam walizkę i zaczęłam się pakować. Nie spodziewałam się, że spakuje się tak szybko ,nagle usłyszałam dzwonek do drzwi i jakiś „słodziutki ‘” głosik , już się domyśliłam kto był. Usłyszałam jak Jessie oznajmia jej że wyjeżdża i nie wie kiedy wróci.
Usłyszałam tylko jak Hannah zaczęła się wydzierać, ja już nie wytrzymałam  ,w końcu to nasz dom, a nie jej . Zeszłam na dół .
-Nie drzyj ryja !-wydarłam się ,schodząc po schodach .
-Bo co? -usłyszałam dziewczynę .
-Bo nie jesteś u siebie w domu i zaraz Cię stad wypierdolę –krzyknęłam głośniej.
Jessie zaczął nas uciszać, ale to było na nic. Ona zaczęła się drzeć głośniej ,tym razem na Jessiego .Nie mogłam już słuchać tego co mówi, zaczęła coś tam pierdolić, że co z ich miłością ,jak to sobie wyobraża i wgl, nie dała mu dojść do słowa .
-Jeszcze raz zaczniesz drzeć pysk , a Ci przypierdolę zaraz –powiedziałam ze złością.
Ona momentalnie ucichła , a potem wyszła z domu. Rzuciłam tylko ciche nareszcie , a potem poszłam na góre. Usłyszałam a sobą głos Jessiego
-Nie wiedziałem ,że tak potrafisz ,myślałem że jesteś cichą, miłą osobą ,ale dziękuje –powiedział.
To co powiedział nie do końca do mnie dotarło, on mnie przeprasza za to , że wygoniłam jego dziewczynę  ale i tak byłam bardzo zadowolona ,dlatego uśmiechnęłam się do niego.
-Nic nie jadłaś ,tak jak ja ,chodź coś zjemy – dodał.
Powiedziałam mu ,że tylko pójdę  tylko się odświeżyć i przebrać , a potem porywam go na spacer . Weszłam do łazienki , nalałam sobie ciepłej wody do wanny i rozkoszowałam się nią. Siedziałam jakieś dobre 15 minut w niej ,ale postanowiłam wyjść ,bo pewnie już śniadanie gotowe no w sumie to obiad bo było już południe. Wyszłam z wody , nałożyłam szlafrok i udałam się do swojego pokoju po ciuchy. Pogoda znacznie się poprawiła ,więc wybrałam TO, po czym udałam się z powrotem do łazienki. Poprawiłam jeszcze makijaż, rozczesałam włosy i zeszłam do brata na dół .Jessie zrobił pyszne spaghetti . Zajadałam się ze smakiem ,było naprawdę pyszne .
-Jakie dobre, no ,no widzę, że z mojego brata niezły kucharz jest –oznajmiłam ,uśmiechając się.
On tylko się zaśmiał . Kiedy skończyliśmy jeść, wstawiłam naczynia do zmywarki . Poczułam jak ktoś mnie łapie za rękę i ciągnie w stronę wyjścia.
-Chodź –powiedział , po czym szeroko się uśmiechnął.
Poszliśmy się przejść nad rzekę, mieliśmy tam swoje miejsce, o którym nikt nie wiedział. Nie było go widać bo był za drzewami . Usiedliśmy na kamieniu i zaczęliśmy rozmawiać ,śmiać się oraz bawić. Pomyślałam wtedy ,że mama była by teraz z nas dumna, ale i tak wiem ,że jest. Zaczęło się ściemniać ,postanowiliśmy wracać do domu, po drodze wstąpiliśmy jeszcze po jakiegoś shake. Ja wzięłam bananowego, a Jessie wziął truskawkowego. Powoli wracaliśmy do domu.
-Dzięki za ten dzień braciszku – powiedziałam ,wtulając się w niego.
- Nie ma za co, w końcu jesteś moją siostra ,a już jutro wyjeżdżamy stad.
Doszliśmy do domu i od razu pobiegłam przebrać się w PIŻAMĘ ,zalogowałam się na Twittera napisałam tylko „ Kocham Cię braciszku „ Po chwili dostałam odpowiedź  „ Ja też Cie kocham”  ,uśmiechnęłam się sama do siebie i zasnęłam. 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeest 3 rozdział :) 
Wiec jutro szkoła już ,w związku z tym rozdziały będą chyba dodawane co dwa dni , chodź może dodam jutro ,bo mam napisane już dwa kolejne .
Napiszee jeszcze , że wyszły nowe piosenki 1D ,którymi się jaraaam :D 
Rzeczka na której była Amanda z Jessiem  :)

5 komentarzy:

  1. Też nie mogę się nasłuchać ich nowych piosenek;) Zwłaszcza Kiss You ;) Cudo.
    Co do samego rozdziału to jest genialny. Nie mogę się doczekać kiedy pozna chłopców. Więc czekam na kolejny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. rozdział fajny czekam aż pojawi się 1D <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie...! Teraz tylko czekać na moment poznania chłopaków i w kim zakocha się Amanda, bo w kimś się zakocha, no nie...? Mam nadzieję, że tak.!
    Dziś tylko te parę słów. Przepraszam, że tak mało...:(
    Życzę weny i ściskam mocno.!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, bardzo mi się podoba :* :D

    OdpowiedzUsuń
  5. mega rozdział *.*
    Zamiast się uczyć na historię to czytam opowiadanie mądra ja xDD
    Też kocham nowe piosenki <3

    OdpowiedzUsuń