czwartek, 22 listopada 2012

Rozdział 14 :)


W nocy zachciało mi się pić, więc poszłam do kuchni.  Wyjęłam z lodówki jakiś sok i wlałam go do kubka. Nie spodziewanie wtedy pojawił się Louis.
- Czego nie śpisz ? –szepnął , nalewając sobie soku.
-  nie mogę spać – odpowiedziałam .
Louis wziął moją rękę i zaprowadził do ogródka. Usiedliśmy na ławce i patrzyliśmy się na jezioro . Siedzieliśmy w ciszy parę minut.
- Jak się wczoraj bawiłaś ? – w końcu przerwał cisze .
- Nudna była ta impreza – oznajmiłam.
- Ale widziałem tańczyłaś z kimś – odpowiedział.
- A Ty jak się bawiłeś? – zapytałam.
- Jestem tego samego zdania co Ty , jedynie co to można się napić za darmo – odpowiedział z lekkim uśmiechem.
Potem zaczęliśmy gadać o czymś , śmiać się .
- A co z Twoim chłopakiem ? – zapytał  niespodziewanie .
- Nie mam chłopaka, a tamten to już przeszłość – odpowiedziałam . – A co z Twoją dziewczyną ? bo w końcu jestem waszą fanką , więc wiem , że miałeś dziewczynę –dodałam.
Nie odpowiedział mi.  Spojrzałam na zegarek w telefonie była 7 . Przegadaliśmy prawie całą noc.  Zaczęliśmy się już zbierać do domu .
-Louis mogę zadać Ci jeszcze jedno pytanie ? – nagle zapytałam.
- Jasne – uśmiechnął się .
- Dlaczego ostatnio jesteś taki inny ? coś się stało? – zapytałam ponownie .
-Bo … - podszedł do mnie i złapał mnie za ręce  - przepraszam , ale nie mogę Ci powiedzieć –dodał smutno. Nagle usłyszeliśmy krzyki z kuchni.
- Mówiłem, że ja was do domu taszczyć nie będę, a wy jak zwykle się schlaliście – zaczął krzyczeć Liam.
- Nie schlaliśmy się aż tak – odpowiedział Zayn.
- Wy leżeliście w krzakach durnie – Liam dalej krzyczał , a widać było , że im już głowa pęka.
- Liam , dajże im spokój – próbowałam uspokoić Liama.
- Amanda ma racje , a poza tym nie piłem dużo – odpowiedział Loczek.
- Ty to się nie  odzywaj już, pierwsze co weszłaś to dobrałeś się do wódki i już po paru minutach jednej butelki nie było , byliście już z Zaynem sztywni – odpowiedział ze złością.
Po chwili do nas zszedł Jessie. Włożył ręce do kieszeni i wyjął jakieś karteczki.
- Co to kurwa jest – Położył na stół paręnaście karteczek.
- O widze zabalowałeś wczoraj – poklepał go po ramieniu Harry – Moja krew –dodał.
Wszyscy spojrzeliśmy się na loczka z miną pytającą .
- Ale ja nie piłem – odpowiedział zdezorientowany.
Podeszłam do niego , pokazałam mu karteczki przed nosem.
- Chcesz je  - zapytałam.
- Nie chce, ja i tak muszę coś naprawić z Vanessą  - odpowiedział szybko i bez wahania po czym uśmiechnął się.
Uśmiechnęłam się na te widomość , a potem podeszłam do kosza i wyrzuciłam te numery. Wtedy usłyszałam dźwięk mojego telefonu.
Halo?
Cześć
Yyy kto mówi?
Tańczyliśmy wczoraj na imprezie , Twój brat podał mi Twój numer telefonu.
Aaa pamiętam
Chciałem Ci podziękować za taniec i zapytać skąd jesteś?
Mieszkam w Londynie .
O to świetnie , ja też, zadzwonię do Ciebie , to może się spotkamy ,musze kończyć pa
Okej ta rozmowa była dość dziwna i szybka.
- Kto dzwonił? – zapytał Niall
- Chłopak w którym tańczyłam wczoraj na imprezie – odparłam ze zdziwieniem
- Dobra to ja ide się spakować, bo dzisiaj wyjeżdżamy – szybko odparł Jessie.
- Stój !!!!!!! – wykrzyczałam.    – To Ty mu dałeś mój numer telefonu – odparłam.
- No bo widziałem jak tańczycie i … -  nie dokończył
- i ? a że będziemy szczęśliwi , z dwójką dzieci i kundelkiem tak? – zapytałam z żartem.
Wtedy Louis wyszedł z kuchni, chciałam iść za nim , ale chłopaki by zaczęli już coś podejrzewać i takie tam , dlatego oznajmiłam im , że ide się ubrać , bo byłam w piżamie , a Zayn powiedział, że zrobi śniadanie. Wszyscy zostali w kuchni , a ja poszłam do pokoju, wybrałam TEN zestaw i skierowałam się do łazienki. Umyłam zęby, wyszczotkowałam włosy i wykonałam delikatny makijaż .Wyszłam z łazienki i od razu skierowałam się w stronę pokoju Louisa, musiałam się dowiedzieć co mu jest , to nie jest ten Louis, którego poznałam na samym początku. Lekko zapukałam i weszłam nie pewnie do środka. Chłopak siedział na balkonie , cicho podeszłam do niego .
- Lou , powiedz mi co się stało , dlaczego się tak zachowujesz ?  –zapytałam  cicho.
- Chcesz znać prawdę? Proszę bardzo, ja dłużej tak nie mogę . Po prostu kocham Cię , kocham Cię jak nikogo innego , zawsze myślę o Tobie przed snem ,nawet mi się śnisz , ja po prostu zakochałem się w Tobie , zwariowałem przez Ciebie - powiedział .
Nie wiedziałam co powiedzieć . 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy 14 :)
Jak wam się podoba ?
Proszę o dodawanie swoich blogów w karcie którą utworzyłam na górze  :D
I proszę o szczerze opinie :) 


 tak wyglądała rzeka kiedy Amanda gadała z Louisem :)


Louis i Amanda :) 

14 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! Nie mogę się już doczekać kolejnego, pisz szybko;) Ciekawe z kim w koncu bedzie Amanda^^
    Zapraszam także na mojego bloga: http://hello-in-my-world.blogspot.com/
    Dopiero zaczynam, więc bardzo zalezy mi na opinii czy obserwacji;* Pozdrawaiam i czekam na rozdział 15:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwwwww ! Zajebisty !! Kocham to <3 czekam na nn bejbe ;)- Anita ;d
    Oby ze sobą byli ! hue hue ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny zarąbisty. Kocham twojego bloga i czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział Niesamowity ! ! Mam nadzieję że Lou będzie szczęsliwy :D heh ^^
    Czekam na kolejny , dodawaj szybko :**
    Ściskam mocno i życzę weny < 3 3 :**

    http://opowiadanie-one-direction-only-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. no to Lou wypaplał się pierwszy. Ale dobrze, ejstem Za Amanda i Lou. Support !

    OdpowiedzUsuń
  6. oooooooooooooooo świetny <3 blog :
    http://el-amor-siempre-nos-muestra-el-camino.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham, kocham, kocham <3 Boże jak ty cudownie piszesz *.* Wiedziałam, że Louu !! :D Ja też jestem za Amandą i Lou <33 Mam nadzieję, że im się ułoży i że Amanda będzie chciała z nim być i wgl. xD Cuudownie piszesz ;) Czekam na kolejny rozdział :**

    onedirectionimaginyyy.blogspot.com :3
    PS Dziękuję Ci za komentarze u mnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie negatywne komentarze? Proszę Cię. Wspaniale piszesz i cieszę się, że tu trafiłam. ;) Jak czytałam to przez Ciebie się tak rozmarzyłam, że to koszmar. :D Słodko. *.*
    Dziękuję również za opinię na moim blogu. Zapraszam częściej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. I Ty mi mówisz, że negatywne komenatrze ? ;> Pff... Ten blog jest zbyt cudowny, aby takowe dostał:D Kocham tego bloga i już nie mogę się doczekać nn ;*
    Louis i Amanda zakochana para .. Haha :D
    http://4ever-onedirection.blogspot.com < -- Nowy rozdział, zapraszam ;)
    Ściskam, całuje i życze weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy rozdział. :)
    Tylko szkoda, że taki krótki. :(
    Louis wyznał Amandzie miłość! Jupi! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hej ;d wpadnij na mojego nowego, a zarazem pierwszego bloga. Myślę, że wyjdzie z tego dobra historyjka http://onetiredpony.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Oooo..jaka końcówka sweet ..<33

    OdpowiedzUsuń