- Więc skoro Niall kupił żelki to sobie wezmę-oznajmiłam i
poszłam do kuchni.
Właśnie wtedy wszedł Jessie i poszedł do siebie do pokoju.
Patrzyłam chwile na niego , ale potem wróciłam do szukania żelków. Widziałam ,
że Niall obserwuje mój każdy ruch. Wyciągnęłam jedną paczkę z szafki.
- Niee too !!!!!!!!! to są malinowe !!!!!! –wykrzyczał , a
wszyscy w salonie odwrócili się.
Odłożyłam paczkę MALINOWYCH żelek i wzięłam drugą .
- Nieee , to są bananowe , nie bierz ich !!!! – znowu
krzyczał blondyn.
Przewróciłam oczami i odłożyłam paczkę żelków z powrotem na
miejsce , wzięłam następne.
- Nieee , too są cytrynowe , wiesz jak trudno je dostać w
sklepie ?! – wykrzyczał.
- Niall tu są tylko trzy smaki ! – odkrzyknęłam .
Blondyn tylko się uśmiechnął , a ja nie wytrzymałam i
poszłam do pokoju . Weszłam tam i zajrzałam pod łóżko , tam zawsze trzymałam
jakieś słodycze , ale nikt oprócz mnie nie miał o nich pojęcia. Wyjęłam sobie
paczkę pomarańczowych żelek i zeszłam do chłopaków. Usiadłam obok nich , a
Niall zmierzył mnie złowrogim spojrzeniem.
Chłopcy również się na mnie spojrzeli.
- No co? To nie są Twoje – powiedziałam.
- Skąd je masz ? – zapytał.
- nie powiem Ci – odpowiedziałam, po czym zaczęłam się
zajadać.
Chłopcy się tylko roześmiali , a Lou objął mnie ramieniem .
Przełączyłam kanał na inny. Leciał jakiś horror .
- oo to zostaw – powiedział Zayn – obiecujemy żadnych
numerów z ketchupem .
Nie chętnie się zgodziłam , ale skoro chcą to okej. Skończyłam jeść paczkę żelków i postanowiłam
, że zajrzę do Jessiego. Wstałam od chłopaków i pobiegłam na górę. Drzwi do
jego pokoju były uchylone , więc weszłam. Chłopak właśnie odbijał piłeczką o
sufit, kiedy mnie zobaczył to wstał i mnie przytulił.
- Dzięki Amando – powiedział.
-Nie ma sprawy – odpowiedziałam , odwzajemniając uścisk.
Odkleiłam się od niego, po czym złapałam za rękę i
pociągnęłam w stronę schodów . Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
- Otworzę !!!!! –krzyknął Harry .
Moim oczom ukazał się Filip. Powiedziałam tylko ciche „ Ja
pierdole”
- Cześć , jest może Amanda ? –zapytał Filip.
- Jest , ale chyba nie chcę z Tobą rozmawiać – odpowiedział
Loczek.
Filip odepchnął go i wszedł do środka.
- Nie wyjdę stąd dopóki nie porozmawiam z nią – oznajmił
wszystkim.
Jessie już chciał iść do niego, ale powstrzymałam go .
- Amando proszę Cię – szepnął mi.
Wiedziałam o co chodzi, dlatego szepnęłam tylko ciche „
spokojnie „ . Jessie chciał wziąć chłopaków do siebie , ale
powiedziałam , żeby zostali tutaj , a my pójdziemy do pokoju. Widziałam jak Louis na mnie patrzył , dlatego
podeszłam do niego i pocałowałam go w usta.
Po czym zaprowadziłam go do pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz.
- Masz 5 minut – powiedziałam ze skrzyżowanymi rękami na
piersi .
- Posłuchaj kocham Cię i chce żebyś wróciła do mnie , żeby
było jak dawniej , żałuje , że Cię zdradziłem – zaczął.
-Nie rozumiesz , że ja nie chce z Tobą być? Wyjechałam z
Polski , bo chciałam zacząć nowe życie bez Ciebie , a poza tym jestem
szczęśliwa z Louisem , kocham go –
oznajmiłam.
- Ale…- nie dokończył
- Nie , nie ma żadnego ale , po prostu wyjdź i zostaw mnie w
spokoju – powiedziałam , po czym otworzyłam mu drzwi.
Podeszłam do drzwi ,
pokazałam mu ręką żeby wyszedł, a on wstał i niechętnie to zrobił. Zeszliśmy po
schodach , chłopcy przyglądali się nam , obserwowali nas każdy ruch . Zrobiłam
to samo co z drzwiami od pokoju , otworzyłam je i ręką wskazałam żeby wyszedł.
On ostatni raz spojrzał się na mnie i opuścił dom. Udałam
się do kuchni , nalałam sobie soku i skierowałam się do chłopaków. Oni akurat
grali w Eurobiznes.
- ooo Amanda , przyłączysz się prawda? – zapytał Niall.
- Nie będę pytał , potem mi powiesz – oznajmił Jessie.
Roześmiałam się i przysiadłam do nich. Chłopcy zaczęli od
nowa grę , oczywiście od razu wybuchła kłótnia pomiędzy Niallem a Harrym kto
zostanie bankiem .
- Ja teraz , Ty już byłeś – zaczął wrzeszczeć Blondyn.
- Nie byłem – odkrzyknął Loczek.
- To masz problem – powiedział nieco ciszej żarłok.
Wszyscy mieliśmy dość tej kłótni.
- Ja będę tym bankiem i jak ktoś się sprzeciwi to Niall
zabiorę Ci żelki , a Tobie Harry wyprostuje włosy - oznajmił Zayn.
- hahaha dobre Zayn – powiedziałam , po czym przybiliśmy
żółwika .
- Ejeje , a co to miało być ? – znowu zaczął się awanturować
Niall. – Tato widziałeś to ? – zwrócił
się do Liama.
- Nie jestem żadnym tatą głąbie – powiedział Liam.
- ooo jeszcze gołębie obrażasz , nie no świetnie – wtrącił
się Louis.
I wybuchła jedna wielka kłótnia .
- Tak już sobie pograliśmy –szepnął mi Zayn.
Ja tylko przytaknęłam . Tak wygląda życie z One Direction –
pomyślałam. Niall darł się na wszystkich
, Louis darł się na Liama , bo obraził gołębie , Harry darł się na Zayna za to
, że groził jego lokom, choć Zayn za bardzo go nie słuchał . Podczas kiedy
darli mordy , sprzątnęliśmy wszystko i udaliśmy się do kuchni . Zayn próbował
ich uspokoić , ja też , a teraz kolej z
powrotem na Jessiego.
- Dobra już przestańcie !!!!! -wykrzyczał na cały głos.
Oni spojrzeli się na niego . A po chwili mieli pretensje do
niego , że się drze , tym razem do kłótni dołączył się jeszcze Jessie. Nie no świetnie . Spojrzeliśmy się z Zaynem
na siebie , a potem udaliśmy się do mojego pokoju.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak wam się podoba rozdział 19 ? :)
Pamiętajcie o ankiecie , nie powiem wam na razie, mogę
powiedzieć tyle , że spokojnie Amanda będzie z Lou :)
Dziękuje za kolejne nominacje do LA.
Następny rozdział dodam po. 10 komentarzach
Dziękuje za kolejne nominacje do LA.
Następny rozdział dodam po. 10 komentarzach
jeszcze dodam takie coś :D
jaa nic przecież nie mówię i ja nic nie sugeruje :D <3
fajne
OdpowiedzUsuńJak zwykle super! :*
OdpowiedzUsuńA już miałam nadzieję że będzie z Harrym...ale to twoje opowiadanie, jak napiszesz, tak będzie fajnie! ;)
Czekam na nexta^^
Zapraszam do mnie:
http://hello-in-my-world.blogspot.com/
Bardzo mi zależy, abyś odwiedziła, gdy będziesz miała czas.;)
Pozdrawiam i życzę weny<3
Normalnie dom wariatów. Ja osobiście nie wiem jak długo bym z nimi wytrzymała, pewnie każdego z nich przykułabym do kaloryfera haha. Rozdział zajeb**** znaczy zajefajny:P Pozdrawiam M.Payne:)
OdpowiedzUsuńtez włąsnie jak wszłam na bloga to od razu to rzuciło mi sie w oczy. rozdział jak zwykle świetny - kłutnie 1D zawsze spoko
OdpowiedzUsuńZajebisty
OdpowiedzUsuńCzekam na nn:)
OdpowiedzUsuńhaha i te skojarzenia 69 xDD <33 Super rozdział
OdpowiedzUsuńAle świetny :D Pomimo, że ostatnio nie jest mi jakoś do śmiechu to przy twoim rozdziale się śmiałam :D ( Dziękuję :* ) Szczególnie to z żelkami mi się podobało <3 Czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńTrololololo . Żelki *.* mmmm
OdpowiedzUsuńżelki *____________* uuu coś z Zaynem ? ;3333333333333
OdpowiedzUsuńsuper czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńświetne :D a kłotnia zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńSwietny ;d czekam na nn ;)-Anita ;dd
OdpowiedzUsuńświetny blog, czekam na kolejne rozdziały ;)
OdpowiedzUsuń69 <33 :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ;P