Szybko zleciało te 6 godzin. W tym czasie przebrałam się w
TO .Jessie już wyszedł, chłopaków nadal nie było, a w domu byłam z Hannah.
Postanowiłam pooglądać telewizję. Włączyłam MTV i właśnie leciała trasa
koncertowa One Direction , mimo że miałam to na płycie , to zawsze lubiłam to
oglądać. W pewnym momencie przyszła Hannah i tak po prostu sobie to
przełączyła.
- Ej ja to oglądałam ! –wydarłam się
- Ale już nie oglądasz – odpowiedziała chamsko .
Wstałam , chciałam pójść do kuchni po chipsy . Powiedziałam
cicho „ głupia sucz” , ona to usłyszała i wstała. Pociągnęła mnie za rękę i
przywarła o ścianę .
- Posłuchaj głupia szmato , też Cię nienawidzę, więc najlepiej nie wchodź mi w drogę , bo i
tak Jessie jest mój, zajmij się sobą głupia dziwko i nie zadzieraj ze mną , bo
pożałujesz – krzyczała, szarpiąc mną.
W pewnej chwili do domu weszli chłopaki.
- Ej zostaw ją ! – krzyknął Louis.
Ona momentalnie mnie puściła i wyszła z domu. Przez to ,że
mnie tak szarpała to rozcięłam sobie palca.
- Chodź opatrzę Ci to – powiedział Liam.
Poszliśmy do kuchni , bo tam znajdowała się apteczka.
- Dobrze ,że weszliśmy – powiedział Zayn .
- No , dzięki chłopaki – odpowiedziałam .
- Gotowe –oznajmił Liam.
- Dzięki –odpowiedziałam przytulając go, on odwzajemnił
uścisk .
- Głupia suka ,
porwała mi moja ulubioną kurtkę – wykrzyczałam
- idę się przebrać –dodałam .
* Oczami Liama*
To co zobaczyliśmy po prostu wywołało u nas złość. Amanda
przy ścianie , a Hannah ją szarpała za ręce , wiedzieliśmy, że powinniśmy
powiedzieć o tym Jessiemu . Dobrze , że weszliśmy w porę i to zobaczyliśmy , bo
Amandzie mogło się coś stać.
*Oczami Amandy *
Przebrałam się w TO, ogarnęłam się i wyszłam do chłopaków.
- O co poszło , nic Ci nie zrobiła więcej? – zapytał z
troską Lou
- Nie nic , oglądałam telewizję , ona jak zwykle przyszła i
przełączyła , ja wstałam , chciałam iśc po chipsy do kuchni i wtedy wzięła mnie
do ściany i zaczęła grozić – opowiedziałam.
- Ona się powinna leczyć – powiedział Harry.
- Wiesz , że będziemy musieli o tym Jessiemy powiedzieć –
oznajmił Zayn.
- Nie, nie mówcie – odpowiedziałam.
- Musimy powiedzieć, tym razem skończyło się to tak , a
następnym razem może się skończyć o wiele inaczej czyli gorzej – powiedział
blondyn.
- A tak w ogóle to przepraszamy , to nasza wina ,
gdybyśmy byli wcześniej to nic by się
nie stało – oznajmił Liam
- Przestańcie chłopaki to nie wasza wina – powiedziałam.
Udałam się do kuchni , wsypałam chipsy do miski i z powrotem
wróciłam do moich towarzyszy . Zaproponowali , żebyśmy oglądali jakąś śmieszną
komedie , w telewizji leciał „ Głupi i Głupszy”
i tak nic innego nie było, wiec zostawiliśmy to. Po 5 minutach zaczęliśmy
się śmiać , a chłopaki jak zwykle tarzali się prawie , a Niall to spadł aż z
fotela . Dzień szybko zleciał. Była 19 , więc do domu przyszedł Jessie ze swoją dziewczyną.
- Czeeść wszystkim- powiedział brat. – O co poszło Amando ? Dlaczego spotkałem
Hannah zapłakaną i powiedziała ,że coś jej zrobiłaś –dodał , a w jego glosie
było słychać złość.
Nie odpowiedziałam mu nic, tylko pobiegłam do pokoju swojego
.
*Oczami Nialla*
Jak Jessie mógł się zachować . Nawet nie spytał jak to było
naprawdę, tylko od razu osądził Amandę o to ,że to właśnie ona zrobiła jego
dziewczynie coś złego , jak zobaczyłem , że Amanda pobiegła na górę to chciałem
za nią pobiec , ale Liam złapał mnie za ręke .
- Jessie , pomyśleliśmy , że musisz o czymś wiedzieć –
oznajmił Louis.
- O czym ? –zapytał Jessie .
-To nie Amanda rzuciła się na Hannah, tylko Hannah na Amandę
, widzieliśmy to na własne oczy , kiedy weszliśmy do domu – zaczął Zayn
- Widzieliśmy jak Hannah szarpie Amande i przywarła ja do
ściany – dodał Harry.
- Jak to ? Nic jej nie jest ? – zapytał .
- Nie , tylko ma lekko rozciętego palca , a Ty ją
opieprzyłeś za to , że niby ona pobiła Hannah – oznajmił ponownie Zayn.
Jak dobrze ,że Jessie się o wszystkim dowiedział. Po tej
informacji ,od razu pobiegł do Amandy.
*Oczami Amandy*
Nie wiedziałam , że
mój brat jest się w stanie tak zachować. W ogóle nie dał mi dojść do słowa ,
usłyszałam , że ktoś otwiera mi drzwi.
- Amando przepraszam – podszedł do mnie Jessie .
- Ja jej nic nie zrobiłam – mówiłam zapłakana .
- Wiem chłopcy mi wszystko powiedzieli i zdecydowałem , że z nią zerwie , nie
darowałbym sobie gdyby coś Ci się stało – oznajmił ,mocniej mnie przytulając.
- W porządku , chodź do chłopaków - odpowiedziałam mu .
Chłopak przytaknął . Postanowiłam się ogarnąć , czyli poprawić makijaż , bo się
rozmazałam . Po paru minutach zeszłam na dół, do reszty. Hannah zmierzyła mnie
złowrogim , zrobiłam dokładnie to samo. Zeszłam już po schodach , wtedy Hannah
nagle poszła w moją stronę . Wzięła mnie z Bara , na co ja jej odpowiedziałam
podstawiając jej nogę .
- Teraz mój ruch – powiedziałam cicho.
Chłopaki chyba to usłyszeli , bo przybiegli do mnie.
- Widzieliśmy to – oznajmił Harry.
- Ale co ? nie wiem o czym mówisz - powiedziałam.
Chłopaki tylko spojrzeli po sobie i uśmiechnęli się . Jessie
poszedł porozmawiać z Hannah.
- Gdzie on poszedł – zapytał Zayn.
- Zerwać z Hannah , no przynajmniej tak mi powiedział –
odpowiedziałam , widziałam ,że chłopaki się ciszą , bo zaczęli sobie przybijać
piątkę .
* Oczami Jessiego *
Postanowiłem zerwać z Hannah. Nie mogę być z kimś kto rzuca
się i grozi mojej siostrze . Lekko chwyciłem klamkę od drzwi do pokoju Hannah i
wszedłem.
- Hej kotku – powiedziała Hannah.
-Cześć ,musimy pogadać – odpowiedziałem.
- Jeśli chodzi o te sytuację to ona się na mnie pierwsza
rzuciła – zaczęła dziewczyna.
- Nie wierze Ci, każdy mówi , że Ty na nią i ja im wierze ,
dlatego nasz związek nie ma przyszłości – oznajmiłem.
- Czy Ty ze mną zrywasz? – zapytała.
- Tak i nie chce Cię więcej widzieć – oznajmiłem jej.
Powiedziałem co miałem do powiedzenia i wyszedłem ,
widziałem , że Hannah zaczęła się już pakować.
*Oczami Amandy*
Ujrzeliśmy Jessiego , który schodził po schodach .
- Gotowe , już nigdy nie dotknie Cię – powiedział.
Nie wiedziałam co powiedzieć . Pomyślałam, że teraz skoro on
i Vanessa są wolni to trzeba ich ze sobą
na nowo spróbować zeswatać. Zayn akurat wpadł na pomysł , żeby się przejść ,
wszyscy się zgodzili. Jessie powiedział Hannah , że jak my wrócimy to ma jej
nie być już . Postanowiliśmy zajść do Starbucksa . Po tym jak zamówiliśmy coś ,
to nie mieliśmy pomysłów co dalej.
- Ooo wiem już idziemy do nas i popływamy w basenie –
powiedział Louis.
- No dobra – zgodził się Jessie.
- Kogoś tu trzeba wrzucić – powiedział Harry i wszystkie
oczy były skierowane na mnie .
- Nawet o tym nie myślcie – oznajmiłam.
Spacerkiem udaliśmy się do domu chłopaków. Najpierw
zaszliśmy do nas , wzięłam strój kąpielowy , a Jessie swoje kąpielówki. Hannah
nie było już w domu . Potem udaliśmy się chłopaków. Przebrałam się z TEN strój
. I oczywiście długo nie pobyłam sucha , bo cała piątka chłopaków rzuciła się
na mnie , wrzucili mnie i udali, że się poślizgnęli .
- Zabije was !!! – oznajmiłam.
- No co , to nie nasza wina , poślizgnęliśmy się – odpowiedział
Louis.
Podeszłam do Louisa .
- Lou – powiedziałam , a w moim głosie było słychać jakby
pytanie.
- Nom? – odpowiedział.
- Lecisz ! – wykrzyczałam i popchnęłam go do wody.
Wtedy wyleciał Irlandczyk , wziął mnie na ręce i wrzucił do
wody. Potem dołączyli do nas Zayn, Liam i Jessie . Kompletnie straciliśmy
poczucie czasu . Pływaliśmy jakieś 2 godziny . Tym razem chłopaki nie chcieli
nas wypuścić do domu, wiec my u nich zostaliśmy . Liam oznajmił ,że ja śpię u
niego w pokoju, a Jessie u Louisa. Poszłam
przebrać się w swoje ciuchy do łazienki , Jessie zajął drugą .
*Oczami Louisa*
Wszyscy byli wyczerpani tym basenem , to był świetny pomysł.
Chciałem , żeby u mnie w pokoju nocowała
Amanda , ale jak zwykle nie było mi to dane .
- Ej czego Ty znowu masz Amandę? – zapytał Harry.
- Bo ja się w niej nie zakochałem, tak jak wy głąby –
odpowiedział Liam.
- Ale ja chce Amandę – oznajmił Niall.
- Nie jęcz ! – krzyknął.
* Oczami Amandy*
Byłam tak zmęczona , że tylko zeszłam na dół , pożegnać się
z chłopakami. Dałam każdemu, całusa w policzek i skierowałam się na górę , za
mną wszyscy udali się do łóżka. Weszliśmy do pokoju Liama , miał ładny pokój .
Zauważyłam , że przenosi kołdrę na podłogę i po chwili oznajmia mi , że będzie
spał na podłodze .
- Żartujesz ? to Twój pokój , więc to ja powinnam spać na
podłodze – powiedziałam.
- Nie ma mowy , dziewczyna nie będzie spała na podłodze ,
dla Ciebie jest łóżko – odpowiedział.
Usiadłam na łóżku chłopaka.
- To razem śpimy , spokojnie ufam Ci Liam – oznajmiłam .
Chłopak uśmiechnął się i podszedł do łóżka. Oboje
przykryliśmy się kołdra i zasnęliśmy.
*Oczami Louisa*
Miałem Jessiego w pokoju , więc mogłem z nim pogadać .
- Możemy pogadać ? –zapytałem .
- Spoko- odpowiedział.
- Bo wiesz – zacząłem niepewnie - ja się zakochałem w Amandzie –dodałem.
- Wiem to – odpowiedział.
Byłem zaskoczony tą odpowiedziom. Niby skąd on o tym wie ?
pewnie któryś mu powiedział.
- Skąd wiesz ? – zdecydowałem się zapytać.
- Widzę , wiem że Harry i Niall też , widzę jak na nią patrzycie – powiedział.
- Bardzo chciałbym jej to powiedzieć , ale nie chce robić
tego Harremu i Niallowi , wiem ,że oni też by chcieli jej to wyznać , nie
chcemy o nią rywalizować , ani żeby Amanda między nami musiała wybierać.
- Rozumiem i wiesz na razie tak będzie lepiej –
odpowiedział.
Było już późno, miałem dwa łóżka w pokoju , więc Jessie
położył się na jednym ,a ja na drugim .
*Oczami Harrego *
Co noc śni mi się Amanda, przed snem zawsze o niej myślę. Po
prostu ją kocham , jak nikogo innego , bardzo chciałbym z nią być , ale wiem ,
że Louis i Niall także. Życie jest strasznie trudne. Chwilę pomyślałem i
poszedłem spać , chyba jak każdy , bo nikogo nie słyszałem.
*Oczami Amandy*
Obudziłam się ok. 10 , Liam jeszcze spał, wiec cicho wstałam
i wyszłam z pokoju. Chyba wszyscy jeszcze spali. Cicho zeszłam na dół, a
przynajmniej starałam się gdyby nie to ,że potknęłam się o coś . Zaczęłam się
zwijać z bólu.
- Ty tańczysz ? –usłyszałam czyjś głos , to był Niall.
- Tak kurwa tańczę , noga mnie boli – odezwałam się.
- Chodź pomogę Ci –wykrzyczał.
- Ciiiiii wszyscy śpią jeszcze – oznajmiłam .
W pewnym momencie pojawił się Harry potem Louis, Zayn i
Liam, a Jessie jeszcze spał.
- Kto postawił tutaj tę szafkę ? – zapytałam.
- Widzicie mówiłem , żeby te szafkę stad zlikwidować –
powiedział Liam.
- Cicho bądź tato ! –wykrzyczeli równocześnie chłopcy .
- To nie fair – powiedział Liam, udając obrażonego.
Wszyscy zeszliśmy na dół, a ja znowu potknęłam się o te
szafkę , tym razem drugą nogą .
- aaaaaaaaa super , zróbcie cos z ta szafką , dobrze wam
radze , bo ja zaraz waam ją wyniose – oznajmiłam , uśmiechając się.
- To ja panią zaniosę – powiedział ze śmiechem Louis.
Nie zdążyłam nic powiedzieć , bo byłam już na rękach
chłopaka. Pasiak zaniósł mnie do kuchni.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeeest 9 :)
jak wam się podoba ? :)
Bardzo mi zależy na waszej opinii , wasze komentarze mnie strasznie motywują ,
dlatego komentować :D <3
O kurwa... Zajebisty i jeszcze Liaś <3
OdpowiedzUsuńSuper, ze Hannah się wyprowadziła. Ale zakładam ze jeszcze będzie uprzykrzc życie Amandzie. Super *-*
Zarąbisty ten rozdział, zresztą jak każdy !! :D Świetnie piszesz ! ..zazdroszczę talentu ;p :) Nareszcie Hannah się wyprowadziła. ;) Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału *.*
OdpowiedzUsuńonedirectionimaginyyy.blogspot.com
Heheh... Ta szafka mnie rozwaliła :D A co do rozdziału, to jest ok...:P
OdpowiedzUsuńDziś tylko jedno słówko pochwały i spadam, więc... PA.! <33
hahahaha szafka świetna !!! :D
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na kolejny ;3
Super rozdział ;) Czekam na następny;p
OdpowiedzUsuńhttp://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
No Świetny rozdział . . !
OdpowiedzUsuńNareszcie nie ma Hannah i nikt nie będzie wkurzał . . : *
Juz chce kolejny rozdział , dodawaj szybko . . :]
http://opowiadanie-one-direction-only-you.blogspot.com/
Ściskam mocno < 3 : * *
no jasne ze mi się podoba. jest świetny. jeden z blogów, ktore czytam od poczatku istnienia,. teraz rozumiem te komentarze "kiedy nastepny" haha
OdpowiedzUsuńCiekawy :D
OdpowiedzUsuń;**
ta szafka jest mocna ;P
OdpowiedzUsuńhaha " ta kurwa tańczę " xD
OdpowiedzUsuń