niedziela, 30 grudnia 2012

Rozdział 35 :)


W trakcie filmu poczułam się senna , ale mimo to zostałam ,bo chciałam zobaczyć jak się skończy.
*Oczami Jessiego*
Spędziłem z Vanessą cały dzień , bawiłem się wspaniale , bardzo ją kocham .Vanessa powiedziała mi również , że Amanda zerwała z Niallem , domyśliłem się już dlaczego.  Wieczorem przyszedłem do domu i zobaczyłem , że wszyscy oglądają jakiś film , przysiadłem się do nich , nie powiem , film był interesujący i fajny. Po 2 godzinach film się skończył , spojrzałem na Amandę , która spała na Louisie, chłopak też spał. Wyglądali tak słodko, Louis objął ją ramieniem , a ona leżała na nim . Nie chcieliśmy ich budzić , dlatego cicho udaliśmy się do swoich pokoi , jestem ciekawy miny Amandy , kiedy się obudzi .
*Oczami Amandy*
Obudziłam się około. 9 .Musiałam zasnąć , bo nie pamiętam końcówki filmu , poruszyłam lekko ręką i poczułam jak dotykam czyjejś dłoni. Spojrzałam w górę i ujrzałam Louisa, co ja robie na Louisie ? Po chwili zorientowałam się , że leżałam na jego torsie . Poczułam jak oczy same mi się zamykają , dlatego ponownie zasnęłam . Po chwili poczułam jak ktoś mnie dźga palcem .
- Myślisz , że nie żyją ? – usłyszałam głos Nialla.
- Sam nie żyjesz  debilu – odpowiedział Liam .
Potem poczułam jak ktoś mnie mocniej dźga . Przebudziłam się i ujrzałam całą Liama, Zayna, Jessiego, Nialla i Harrego . Po chwili przebudził się także Louis.
- Niall zaraz połamie Ci te paluszki !- wykrzyknęłam .
- No dobra już , przepraszam – odpowiedział .
- Wiecie… my chyba pójdziemy do sklepu – powiedział Jessie , ciągnąc wszystkich.
Po chwili już ich nie było.  Wow szybcy są ,szybko spojrzałam na Louisa , który zrobił to samo. No i stało się , zatopiłam się w jego niebieskich oczach. Po chwili zorientowałam się , że leże na nim nadal.
- A no tak , zapomniałam – powiedziałam
- Tak mi było wygodnie – powiedział uśmiechnięty Louis.
Oboje poszliśmy do swoich pokoi przebrać się w świeże ciuchy. Wybrałam ten zestaw i skierowałam się do łazienki. Wzięłam prysznic , umyłam i wysuszyłam włosy , ubrałam się i delikatnie umalowałam. Z pokoju wyszłam akurat w tym samym czasie co Louis , uśmiechnęliśmy się do siebie i poszliśmy razem do kuchni. Zrobiłam śniadanie dla nas i usiedliśmy razem przy stoliku.
- Jeśli chodzi o ten pocałunek , to ja ...przepraszam –zaczął Louis.
- Nie masz za co – odpowiedziałam .
Po chwili do domu wparowali chłopaki, kupili jakieś owoce i słodycze.
- Nie wiem , czy wiecie , ale idę z Vanessą na kolację – oznajmił Jessie .
- Weź prezerwatywy – oznajmił z pełną buzią Niall.
- Nie za dużo dzieci – odezwał się Harry.
Ja tylko zaczęłam się głośno  śmiać . Zanim się zorientowałam Jessie patrzył na mnie złowrogim spojrzeniem.Postanowiłam opanować śmiech.
- Ale śmieszne , naprawdę – powiedział mój brat.
Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, Jessie szybko wstał i poszedł je otworzyć , po chwili usłyszeliśmy tylko „pa” i zaraz potem wyszli.
- Co dzisiaj robimy ? – zapytał Liam .
 -Może chodźmy na imprezę co ? – powiedział Zayn
- Okejj ! – wykrzyczał Niall
- Jestem za ! – powiedział Harry .
- Przepraszam chłopaki, ale ja nie idę , ale wy idźcie , nie przejmujcie się mną – oznajmiłam .
- Czego nie idziesz ? – zapytał Zayn.
- Wiesz , nie mam zamiaru tam pić, a widok na najebanych kolesi , to raczej nie należy do moich ulubionych – zaczęłam .
- Ja się zgadzam z Amandą – powiedział Liam .
- Wiecie , ja też nie mam ochoty iść – powiedział Lou.
- To może pójdziemy do ogrodu ? – zapytał Liam.
- Dobry pomysł Liam – odpowiedziałam .
- Idziecie ? – zapytałam
- Zaraz przyjdziemy , tylko zrobimy coś do picia – powiedział Harry
- I do jedzenia ! – wykrzyczał blondas .
Popatrzyliśmy na siebie z Liamem , a po chwili poszliśmy w stronę ogrodu. Usiedliśmy na trawie i zaczęliśmy rozmawiać . Zaczęliśmy się śmiać i grać w łapki , po chwili dołączyli do nas chłopcy z piciem.
- Gracie w łapki ? – zapytał Zayn – też chce –dodał.
Po chwili każdy z każdym zaczął grać , dziwiło mnie , że nie było Louisa. Nie chciałam na razie o tym myśleć , dlatego wróciłam do zabawy. Po godzinie, zaczęło się ściemniać , każdy był zmęczony , dlatego udaliśmy się do domu, zjedliśmy kolację i każdy poszedł do swojego pokoju. Chciałam się dowiedzieć , dlaczego nie było z nami Louisa. Lekko zapukałam do drzwi jego pokoju , a po chwili weszłam . Chłopak siedział na tarasie i patrzył w gwiazdy.
- Dlaczego do nas nie przyszedłeś ? – zapytałam .
- Nie  jestem w nastroju jakoś , przepraszam – odpowiedział .
- Louis , ja widzę , ze coś się dzieje , dlatego powiedz mi co – powiedziałam .
Chłopak odwrócił się do mnie , tak , ze patrzyliśmy sobie w oczy .
- Kocham Cie Amando, bardzo Cię kocham , Eleanor tak naprawdę nigdy nie kochałem , kochałem tylko Ciebie , zawsze tak było i będzie – zaczął.
- Louis … wiesz dlaczego zerwałam z Niallem ? Powinieneś wiedzieć , ze z nim zerwałam , bo ja też Ciebie kocham i to strasznie– powiedziałam .
W tym momencie chłopak wpił się w moje usta . Zaczęłam pogłębiać pocałunek , jak ja kocham jak on całuje, cieszę się , że w końcu wszystko stało się jasne . Odkleiliśmy się od siebie  z powody braku powietrza.
- Może damy sobie jeszcze jedną szanse ? – zapytał
- Jeszcze się pytasz ? – odpowiedziałam z uśmiechem.
- Kocham Cię – powiedział przytulając mnie .
- Ja Ciebie też – odpowiedziałam , jeszcze mocniej się w niego wtulając. 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co myślicie o 23 rozdziale ? 
Udało mi się przedłużyć to opowiadanie o jeden rozdział tylko , już nic więcej nie przychodzi mi do głowy , teraz czas na nowe :3
Dziękuje za 29 komentarzy pod ostatnim rozdziałem :D 
Kolejny rozdział nie wiem kiedy będzie , bo nie długo klasyfikacja ocen , a moje oceny nie są najlepsze, dlatego muszę się teraz skupić bardziej na nauce , więc obawiam sie , że rozdziały bede dodawała co 5 dni chyba :< 
Korzystając z okazji życzę wam pijanego sylwka i Szczęśliwego Nowego Roku , tak dosyć oryginalne życzenia haha :3

CZYTASZ-KOMENTUJESZ

13 komentarzy:

  1. Świetny rozdział;) szkoda że co 5 dni:((

    OdpowiedzUsuń
  2. Cuudowny rozdział :))
    Też zbyt często się powtarzam, ale się opłaca, bo ten blog jest po prostu cuudowny *.*
    Szkoda, że dopiero co 5 dni ;/ Ale i tak będę czekała, czytała i komentowała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. EXTRA! EXTRA! EXTRA!
    Czekam na NN i mam nadzieję, że jednak uda ci się częściej nić co 5 dni... :)

    Zapraszam ---> http://onedirectionxoxo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski rozdział.
    Nareszcie Amanda znowu jest z Lou. :D
    Szkoda, że będziesz dodawać rozdziały tak co 5 dni.
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdzialik.!
    Dziś tylko tyle, bo nie mam za dużo czas... Trwają przygotowania do Sylwestra.!
    Tobie również życzę udanej zabawy i samych dobrych chwil w nowym roku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nawzajem :> blog este zarypisty

    OdpowiedzUsuń
  7. :O Nie wiem w co się ubrała Amanda, link nie działa!:C Jak mogłaś ?! :C Pisz pisz dalej kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny rozdział:)
    Bardzo mi się podoba<3
    Szkoda że sie już kończy to opowiadanie;(
    No ale cóż wszystko ma swój początek i koniec- czasami niestety:(
    Mam nadzieję że jednak szybciej dodasz ten rozdział;:)
    Cieszę się że Amanda jest z Lou pasują do siebie;D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie, pojawił się nowy rozdział:)
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepsze: Wyglądali tak słodko, Louis objął ją ramieniem , a ona leżała na nim . Nie chcieliśmy ich budzić , dlatego cicho udaliśmy się do swoich pokoi , jestem ciekawy miny Amandy , kiedy się obudzi .xDD
    HAha .. <3
    A tak. wgl.to chyba Ci się ubiór nie wgrał bo go nie widać :/
    Co 5 dni .. zawału dostanę prędzej ! :(((((

    OdpowiedzUsuń
  10. Super :) Szczęśliwego nowego :*

    OdpowiedzUsuń